The Urban Beard to ciuchy dla prawdziwych mężczyzn. Must have dla każdego brodacza, któremu zależy na wysokiej jakości materiałach i oryginalnych printach. The Urban Beard to nie tylko odzież, ale już subkultura. Poznajcie Filipa Ferensa – założyciela The Urban Beard.
Jak to się zaczęło? Skąd pomysł na markę?
Sam pomysł wziął się z tego, że na rynku brakowało ubrań, które chciałbym nosić i kupować. Pierwszym produktem, który pojawił się w mojej ofercie były koszule flanelowe. Kiedyś kupowałem je i kolekcjonowałem z różnych firm i miejsc na świecie. Stąd wzięła się moja zajawka na posiadanie firmy odzieżowej. Wszystko zaczęło się ponad 5 lat temu. Przez ten czas mocno rozwinąłem biznes.
Barber i tatuaże powstały rok temu. Na pomysł wpadłem bardzo spontanicznie, na siłowni. Skontaktowałem się z moim wspólnikiem Adamem i zatrudniliśmy pierwszego tatuażystę, pierwszego barbera, a potem zaczęło się to samoistnie rozwijać, a skład powiększać.
>>> Przeczytaj również: #ProjektantSlowFashion – La-Boba
Twój flagowy produkt, to, z czego jesteś najbardziej dumny?
Oczywiście najbardziej dumny jestem z linii Brodaty Skvrwiel: koszulka, bluza, bejsbolówka, tank top. Bardzo lubię też nasze parki, które są wodoodporne i stylowe. Sam chodzę w nich cały czas i wiem, że klienci też je bardzo lubią.
Jesteś ambasadorem Slow, skąd ta decyzja?
Ze Slow współpracuję już kilka lat. Jest to owocna współpraca, po prostu lubię tych ludzi. Właściwi ludzie na właściwym miejscu, którzy robią dobrą robotę.
Plany na przyszłość?
Chciałbym „uderzyć” z naszymi produktami za granicę. Mam pomysł na jeszcze jeden interes, który byłby podłączony pod The Urban Beard, urozmaici naszą firmę i całą ideologię. Oprócz tego chciałbym wykorzystywać w swoich projektach nowe materiały, np. dżins. W przeciągu najbliższych dwóch miesięcy zobaczycie efekty mojej aktualnej współpracy z fotografem Krzysiem Ślęzakiem. Będą to fotografie z różnych miejsc na świecie.
Co dało Ci Slow?
Na Slow poznałem bardzo dużo fajnych ludzi, właścicieli innych marek, z którymi utrzymuje kontakt. Oprócz tego targi zawsze odbywają się w kultowych miejscach, takich jak Stadion Narodowy czy Hala Stulecia we Wrocławiu, które są bardzo inspirujące.
3 i 4 marca na PGE Narodowym w Warszawie odbędą się jedne z największych targów modowych w Polsce – Slow Fashion. Po raz pierwszy ambasadorami targów są Projektanci Slow. Wywiad powstał w ramach projektu #ProjektantSlowFashion.