Wszystko co nowe zawsze może wydawać się na początku nieco przerażające, jednak warto wychodzić ze swojej strefy komfortu. Trzech liderów rynku środowiska pracy: Hays, Kinnarps oraz Skanska opublikowało materiał Nie bój się Activity-Based Working (ABW) na temat polskich doświadczeń dotyczących wdrażania koncepcji ABW. Z czym się wiąże to pojęcie i jak wpływa na wykonywaną pracę i pracowników?
Przez wiele lat procesy biznesowe, jak i osobowości pracowników starano się wtłoczyć w jeden standard przestrzeni pracy, jednak pojęcie mobilności zmieniło zasady gry, a coraz więcej firm zaczęło dostrzegać zalety i korzystać z potencjału zróżnicowanego środowiska biurowego. Tym właśnie jest Activity-Based Working, koncepcja, zgodnie z którą biuro jest miejscem oferującym wiele rodzajów przestrzeni dedykowanych różnym aktywnościom i potrzebom, będąc przy tym narzędziem do efektywnego zarządzania zróżnicowanym zespołem i pełnego wykorzystania jego potencjału.
Pracując w biurze opartym na zasadach Activity-Based Working, pracownik nie ma przypisanego konkretnego biurka, a co za tym idzie nie ma swojego miejsca. Czy taka koncepcja rzeczywiście jest idealnym rozwiązaniem czy wprowadza wyłącznie chaos?
Raport prezentujący doświadczenia liderów swoich branż prezentuje szeroki kontekst zjawiska oraz wyniki badania Biuro a potrzeby organizacji. Badanie przeprowadzono w 2016 roku, a wzięło w nim udział 100 firm zatrudniających łącznie ponad 50 000 pracowników.
Spektrum zagadnień poruszonych w naszym wspólnym materiale doskonale ilustruje jak złożonym zjawiskiem jest to, co potocznie nazywamy biurem, zaś sama publikacja skłania do refleksji – jak mało docenianym narzędziem biznesowym jest środowisko pracy. Skonfrontowanie się z wyrazistą koncepcją ABW stanowi impuls do uzyskania głębszego wglądu w sposób organizacji pracy w firmie często rozpoczyna proces zmiany. Jego końcowym rezultatem jest nowoczesne przedsiębiorstwo ze znakiem rozpoznawczym w postaci przestrzeni pracy, która odpowiada na potrzeby i oczekiwania przedstawicieli wielu pokoleń, umożliwia pracę w zgodzie z własnymi preferencjami, gwarantując dostęp do różnorodnych rozwiązań aranżacyjnych oraz tworzy okazje do integracji zespołu i wymiany doświadczeń – mówi Beata Osiecka, prezes Kinnarps Polska, Head of CEE Region.
Przytoczone w publikacji Nie bój się Activity-Based Working badanie Biuro a potrzeby organizacji, pokazuje, że o kształcie rynku pracy w najbliższym czasie będzie decydowała elastyczność. Pracownicy będą chcieli mieć możliwość wyboru nie tylko miejsca pracy, ale również czasu i narzędzi. Ten nurt możemy zaobserwować u młodszych pokoleń przyzwyczajonych do wielozadaniowości. Jest to nie lada wyzwanie dla pracodawców zmuszonych do połączenia oczekiwań różnych generacji w jednej organizacji.
Paula Rejmer, dyrektor zarządzająca Expert Perm w Hays Poland twierdzi, że podczas rozmów rekrutacyjnych pytania o możliwość zdalnego wykonywania części obowiązków lub elastycznych godzin pracy stają się standardem. Pracodawcy powinni mieć świadomość, iż nie mogą przegapić ewolucji zachodzącej na rynku pracy. Firmy, które chcą nie tylko pozyskać, ale i zatrzymać najlepszych pracowników, powinny rozpocząć wprowadzanie zmian ukierunkowanych na lepsze dopasowanie środowiska pracy do potrzeb swoich pracowników.
Miejsca pracy pod wpływem ABW stają się bardziej wielofunkcyjne sprzyjając efektywności, jednak jeszcze upłynie trochę czasu zanim owa koncepcja będzie rozpowszechniona. Według respondentów zaledwie 30% biur sprzyja kreatywności i pracy zespołowej, czyli temu, czego tak naprawdę pracodawcy najczęściej oczekują. Z publikacji wynika, że biuro jest nie tylko miejscem pracy, ale również narzędziem employer brandingowym, mającym za zadanie motywować zespoły i przyciągać nowe talenty. Według publikacji na polskim rynku koncepcja nie jest do końca znana. Firmy wprowadzają ją na 100% albo wcale.
Badanie opublikowane w materiale Nie bój się Activity-Based Working ukazuje wzrost świadomości wielu firm, postrzegając biuro jako narzędzie odpowiadające potrzebom współczesnego rynku, a także wspomagające strategię firm. Koncepcja ta została ciepło przyjęta w takich firmach jak Microsoft czy Google. Czy na naszym rodzimym podwórku ten trend ma szansę uwidocznić się w postaci rosnącej jak grzyby po deszczu liczbie placówek, pragnących zwiększyć efektywność i kreatywność swoich pracowników?