Rok 2024 okazuje się być wyjątkowo trudny dla wielu sieci handlowych. W wyniku zmian właścicieli, perturbacji w łańcuchu dostaw, rosnącej inflacji i zmieniających się preferencji konsumentów, wiele firm stanęło w obliczu poważnych problemów finansowych. W rezultacie, szereg popularnych sieci zmuszonych było ogłosić upadłość. Przedstawiamy najgłośniejsze upadki ostatnich miesięcy.
Przeczytaj również: Czarne chmury nad rynkiem pracy. Masowe zwolnienia w branży mody
Muji
Muji Europe Holdings (MEH), spółka zarządzająca europejską siecią sklepów japońskiej marki Muji, ogłosiła plany złożenia wniosku o upadłość. Oczekuje się jednak, że restrukturyzacja nie wpłynie na funkcjonowanie sklepów sieci w Europie, gdy spółka przejdzie procedurę pre-pack.
Muji to japońska marka, która od lat z powodzeniem eksportuje na cały świat swój charakterystyczny styl – prosty, funkcjonalny i pozbawiony zbędnych ozdobników. Produkty Muji, od mebli i ubrań po artykuły piśmiennicze i akcesoria podróżne, zyskały miano synonimu japońskiej estetyki i wyrafinowania. Proste meble, ubrania bez logo i praktyczne akcesoria do domu zaskarbiły serca konsumentów na całym świecie.
Według danych z 2022 roku, japońska marka posiada ponad 800 sklepów w 26 krajach na całym świecie. W Polsce sklep stacjonarny Muji zlokalizowany jest w domu towarowym przy ul. Mysiej 3 w Warszawie.
Ted Baker
Popularny brytyjski detalista mody, ogłosił zamknięcie 15 sklepów i zwolnienie 245 pracowników w wyniku problemów finansowych.
Sytuacja firmy Ted Baker w Wielkiej Brytanii i Europie stała się napięta po zakończeniu współpracy z holenderskim partnerem AARC. Współpraca obejmowała prowadzenie sklepów i działalności internetowej marki na kontynencie. Jej zerwanie w styczniu 2024 roku wywołało szereg problemów dla brytyjskiego domu mody.
22 marca No Ordinary Designer, czyli firma stojąca za marką, oficjalnie dostała się pod zarząd sądowy. Przyszłość marki Ted Baker wciąż pozostaje niepewna. Prowadzone są “zaawansowane dyskusje” z potencjalnymi nabywcami firmy.
Przeczytaj również: Topshop znów na sprzedaż? Jest na celowniku chińskiego giganta
Farfetch
Aby uniknąć bankructwa, platforma e-commerce z luksusową modą Farfetch została w lutym 2024 r. sprzedana południowokoreańskiemu gigantowi handlu elektronicznego Coupang w ramach ratunkowej umowy pre-pack. Transakcja obejmowała pożyczkę pomostową w wysokości 394,7 mln funtów, a Farfetch wykorzystał ten czas na poszukiwanie innych potencjalnych nabywców. W obliczu nadchodzących kłopotów finansowych, spółka notowana na giełdzie w Nowym Jorku w grudniu anulowała swój kwartalny raport o wynikach, zapowiadając „wkrótce aktualizacje rynkowe”.
Po przejęciu przez Coupang założyciel Farfetch, José Neves, opuścił firmę, a doniesienia medialne mówią o zwolnieniach obejmujących 25-30% pracowników, w ramach restrukturyzacji prowadzonej przez nowego właściciela.
The Body Shop
The Body Shop ogłosił bankructwo zaledwie 3 miesiące po przejęciu przez Aureliusa. Firma zmagała się z problemami finansowymi, co doprowadziło do zamknięcia 75 sklepów i zwolnienia 40% personelu z centrali. Oddziały w Niemczech, USA i Kanadzie również upadły.
The Body Shop, założony w 1976 roku przez Anitę Roddick, pionierkę aktywizmu na rzecz praw człowieka i ochrony środowiska, rozwinął się w globalną sieć ponad 2500 sklepów w 80 krajach. Marka oferowała swoje produkty również online w ponad 60 państwach.
Na przestrzeni lat The Body Shop przechodził pod skrzydła różnych właścicieli. W 2006 roku firmę przejął gigant kosmetyczny L’Oréal za ponad miliard dolarów. W 2017 roku The Body Shop trafił w ręce brazylijskiej firmy Natura, również za miliardową kwotę. Ostatnia zmiana nastąpiła w 2023 roku, kiedy to markę kupiła grupa zarządzająca aktywami Aurelius, płacąc za nią około 266 milionów dolarów.
The Body Shop prowadzi 15 placówek w Polsce. Nie ma obecnie informacji, jakoby sklepy tej marki miały się zamykać nad Wisłą.
MatchesFashion
Frasers Group, kontrolowany przez Mike’a Ashleya, przekazał MatchesFashion, sieć sprzedaży luksusowej odzieży, pod zarząd zewnętrzny. Decyzja ta zapadła zaledwie dwa miesiące po przejęciu firmy za 52 miliony funtów od Apax Partners. Ashley tłumaczy tę zmianę „niedotrzymywaniem celów biznesowych” przez MatchesFashion i „ciągłymi stratami” bez wsparcia ze strony grupy. W wyniku zwolniono 273 pracowników z działów zakupów, komunikacji, analityki i marketingu.
Femi Stories
Problemy nie omijają również polskich detalistów. Femi Stories, polska marka odzieżowa, która przez lata trafiała w gusta miłośniczek casualowej mody, trafiła na sprzedaż. Ogłoszenie o zamiarze sprzedania polskiej marki odzieżowej pojawiło się 12 marca na stronie szukam-inwestora.com. Do nabycia są pełne prawa do marki, w tym konta na Instagramie i Facebooku, domeny internetowe oraz możliwość przejęcia sklepu stacjonarnego w Warszawie i sezonowych na Helu. Cena za całość została ustalona na 3 100 000 zł.
Marka Femi Stories (która oryginalnie działała pod nazwą Femi Pleasures) narodziła się w 2008 roku z zamiłowania do natury i ducha surfingu. Siostry Kamila i Anita Nawarkiewicz stworzyły markę, która przez lata ubierała aktywne kobiety ceniące modę i oryginalność.
Po latach działalności na rynku, marka trafiła w ręce spółki FP Brand sp. z o.o. (założonej w 2013 roku). W szczytowych latach (2019-2021) firma osiągała 20 mln przychodu przy 15% EBITD-y. Niestety, 2022 rok spółka zamknęła ze stratą 2 mln zł netto.
Zdjęcie główne: mat. prasowe Farfetch
Przeczytaj również: Ranking fińskich marek modowych. Poznaj najciekawsze marki z Finlandii
