Grupa Daher, która przejęła działalność Zary w Rosji po rozpoczęciu konfliktu na Ukrainie, miała nadzieję na zdominowanie rynku. Spadający poziom sprzedaży marek przez nią zarządzanych sprawił, że myśli ona o zamknięciu część sklepów stacjonarnych, informuje Telegram Mash.
W kwietniu bieżącego roku rosyjski rząd zatwierdził sprzedaż tamtejszej działalności Inditexu grupie Daher. W następstwie tego ruchu otworzyła ona sklepy pod markami Maag, Dub, Ecru i Vilet. Według nieoficjalnych informacji nowym podmiotom nie wiedzie się najlepiej. Podczas gdy Zara potrafiła wygenerować nawet do 30 tys. EUR dziennego utargu, jej następca nie przekracza 4 tys. EUR przychodu.
Opublikowane przez Telegram Mash dane niepokoją zarządców grupy. W kwietniu, przy okazji kampanii marketingowej organizowanej przy współpracy z modelką Maszą Keidją, lokalną influencerką Alesią Kafelnikovą oraz córką słynnego tenisisty Jewgieniją Kafelnikową, zapowiadali oni otwarcie ponad 60 sklepów Maag w największych miastach w kraju. Nieoficjalne informacje jasno wskazują, że obecnie Daher nie szuka nowych powierzchni sprzedażowych. Ponadto planuje zmniejszyć liczbę sklepów już działających.
Przeczytaj również: Chanel zaprasza na Mykonos i do Edynburga. Nowe letnie butiki marki
Rynek rosyjski był ważny dla Inditexu
Hiszpańska grupa tekstylna ogłosiła w październiku 2022 roku osiągnięcie porozumienia w sprawie sprzedaży swojej działalności w Rosji grupie Daher. Skutkiem tej umowy było zamknięcie sklepów marek należących do Inditexu w kraju, który napadł na Ukrainę. Powodem tej decyzji była niechęć do wspierania agresji Władimira Putina oraz nałożenie zachodnich sankcji na wschodnioeuropejskiego giganta.
Oprócz Zary hiszpańska grupa posiadała w Rosji otwartą sprzedaż takich marek jak Bershka, Pull&Bear, Stradivarius, Oysho, Massimo Dutti i Zara Home. W każdym z przypadków sprzedaż odbywała się także w kanale stacjonarnym. Do momentu rozpoczęcia działań wojennych na Ukrainie Rosja odpowiadała za 8,5 proc. zysku operacyjnego Inditexu.