Zalando zwolni do 5 proc. pracowników, pomimo obietnicy uniknięcia znacznych redukcji zatrudnienia. Jednym z powodów jest spowolnienie gospodarcze.
Berlińska firma poinformowała niedawno swoich pracowników o grupowych zwolnieniach w nadchodzących miesiącach, mówiąc, że “otoczenie makroekonomiczne stało się trudniejsze”. Zalando nie ujawniło jeszcze ilu z 17 tys. pracowników zostanie pozbawionych pracy. Cięcia obejmą przede wszystkim stanowiska na szczeblu kierowniczym, podczas gdy centra logistyczne detalisty, obsługa klienta i niewielka ilość sklepów stacjonarnych zostaną oszczędzone.
Planowane redukcje zatrudnienia mają miejsce zaledwie dwa tygodnie przed publikacją całorocznych wyników grupy. Analitycy spodziewają się, że sprzedaż będzie stała na poziomie 10,4 mld EUR, a zysk operacyjny spadnie o ponad połowę do zaledwie 187 mln EUR.
Zwolnienia grupowe w Zalando
Robert Gentz i David Schneider, założyciele i dyrektorzy Zalando w liście do pracowników przyznali, że „nie jesteśmy tam, gdzie powinniśmy być, w związku z czym musimy podjąć jeszcze bardziej zdecydowane działania”. Obaj powiedzieli, że są odpowiedzialni za obecne problemy: „To nasza wina. Zamiast dużej firmy z dużą strukturą firmy i sposobem myślenia, musimy być dużą firmą z małą strukturą firmy i sposobem myślenia” – napisali.
Zalando już ograniczyło swój budżet marketingowy i plany inwestycyjne dotyczące nowych centrów logistycznych – taka decyzja zapadła po tym, jak firma odnotowała wzrost w ostatnich latach.
Od początku 2019 roku liczba pracowników w Zalando wzrosła o jedną czwartą, podczas gdy sprzedaż wzrosła o 60 proc. Akcje Zalando odnotowały wzrost w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, osiągając poziom około 40 EUR, ale nadal notowane są znacznie poniżej szczytu 104,65 EUR osiągniętego w 2021 roku.
Zdjęcie główne: Unsplash