David Koma jest z pochodzenia Gruzinem. Urodził się w Tibilisi, aby następnie wraz z rodzicami wyemigrować do Sankt Petersburga w Rosji. Ukończył tam Akademię Sztuk Pięknych, gdzie po raz pierwszy zaprezentował swoją kolekcję. Następnie artysta kontynuował swoją drogę na uczelni Central Saint Martinis w Londynie. Został wyróżniony nagrodami BFC Newgen Catwalk sponsorship i Vauxhall Fashion Scout’s Merit Award. Jest przykładem konsekwentnego dążenia do celu i realizacji zamierzonych planów.
Jego talent już od kilku lat możemy podziwiać na londyńskim fashion weeku. W grudniu 2013 roku David dostał propozycję bycia dyrektorem artystycznym marki Thierry Mugler.
Tylko nam opowiedział o swojej wizji i projektowaniu. Zapraszamy na ekskluzywną rozmowę z Davidem Koma.
FB: David, jak rozpoczęła się Twoja historia z modą?
DK: Od zawsze moim marzeniem była praca w tej branży. Wiedziałem, że to będzie moja misja. Od dziecka robię wszystko, co pomaga mi osiągnąć sukces w tej dziedzinie. Ukończyłem wiele szkół, które pozwoliły mi się rozwinąć. Uczęszczałem do szkoły artystycznej: Akademii Sztuk Pięknych, która poprzedza Central St. Martins w Londynie. Mam być szczery? Nie wiem, co jeszcze mogę zrobić ze swoim życiem, aby dalej się rozwijać. To pytanie towarzyszy mi już od jakiegoś czasu i nadal szukam na nie odpowiedzi.
Co Cię inspiruje podczas projektowania nowej kolekcji? Jaka jest kobieta, którą ubierasz?
Mogę powiedzieć, że jestem zainspirowany sztuką, w szczególności współczesną, we wszystkich jej formach. Inspirują mnie różnego rodzaju zmiany, których jesteśmy świadkami każdego dnia, a w szczególności nowinki technologiczne. Jeżeli chodzi o kobietę to nie jestem zwolennikiem, aby projektować dla określonych klientek, chcę to robić dla każdej z Was. Oczywiście jestem pod wrażeniem silnych, pewnych siebie kobiet, ale na pewno nie tylko o nich myślę.
Czy czujesz presję, by być jeszcze bardziej kreatywnym?
Nie powiedziałbym, że czuję ciśnienie, aby być coraz bardziej kreatywnym. Nie w tym rzecz. Wszystko, co teraz się dzieje, robi się zbyt szybko i to sprawia, że nie mogę usiąść chociaż na chwilę i skupić się na jednej
rzeczy.
Jaka jest filozofia Twojej marki?
Zawsze czciłem kobiece ciało, doskonałość jego formy, które staram się przełożyć na moje projekty tak, aby doskonale ze sobą współgrały. Za każdym razem dążę do tworzenia kolekcji o doskonałej jakości, a przede wszystkim zwracam uwagę na ponadczasową estetykę.
Czy jest ktoś, kto wpłynął na rozwój Twojej osobowości i sprawił, że chcesz być jeszcze lepszym w tym co robisz?
Wydaje mi się, że odkąd odkryłem, że na poważnie chcę zająć się modą, to moim fanem i zarazem guru stał się Thierry Mugler. Mogę również powiedzieć, że duży wpływ wywarli na mnie projektanci: Azzedine Alaia i Pierre Cardin. Jak byłem młody ogromny wpływ miał na mnie Geoffrey Beene. Jak widzisz trochę ich jest, ale każda z tych osób w jakimś stopniu ukształtowała mnie jako projektanta.
Technologie w modzie ulegają nieustannym zmianom i ulepszeniom. Coraz to lepsi, nowi projektanci pojawiają się na brytyjskim rynku każdego roku i każdy z nich twierdzi, że wnosi na wybieg coś, czego nikt wcześniej nie widział. Jak utrzymać się na fali, mając taką konkurencję? Czy należy zmienić strategię, czy jednak pozostać wiernym sobie mimo wszystko?
Uważam, że powinniśmy przede wszystkim iść swoja drogą i być szczerym ze sobą, ale to nie oznacza, ze nie mamy się zmieniać i dostosowywać do potrzeb rynku. Myślę, że każda osoba powinna konsekwentnie iść za głosem swojej intuicji, bo tylko wtedy ludzie ci zaufają i podażą za twoją wizją.
Jaki jest styl Twojego projektowania?
Kluczowymi elementami, którymi zawsze się kieruję podczas projektowania to: rzeźbiarskie, graficzne, a przede wszystkim idealnie dopasowane ubrania.
Kylie, Beyoncé i Jennifer Lawrence zakładają Twoje sukienki. Co dla Ciebie oznacza takie wyróżnienie?
Wszystkie te kobiety, które wymieniłaś naprawdę cenię, są piękne i przede wszystkim utalentowane. Jestem naprawdę zaszczycony i szczęśliwy, kiedy zakładają moje sukienki, a wydaje mi się, że jeszcze lepiej czuję się, kiedy wracają do mnie po nowe projekty.
Czy masz jakąś wskazówkę dla kobiet, czym powinny kierować się w wyborze ubioru?
Sądzę, że każda kobieta jest wyjątkowa na swój sposób i jeśli jest szczęśliwa wyrażając się poprzez swój ubiór to nie powinniśmy go zmieniać. Nie czuję się upoważniony, aby krytykować czy mówić co i kto ma zmieniać w swoim stroju. Nie mógłbym tego robić.
Jakie są korzyści z budowania własnej marki?
Od zawsze chciałem stworzyć własną firmę. Marka “David Koma” istnieje na rynku już od ponad 8 lat i daje się poznać z obu stron – zarówno biznesowej i artystycznej. Każdego dnia próbuję łączyć te dwa elementy tak, aby dobrze ze sobą współgrały. Praca nad własną firmą jest najważniejszym doświadczeniem w życiu jakie wciąż zdobywam.
Jak postrzegasz rynek mody w dzisiejszych czasach?
Myślę, że rynek mody zmienia się bardzo szybko, powiedziałbym nawet, że czasami zbyt intensywnie. Wierzę jednak, że pomimo wielu zmian gospodarczych na całym świecie nadal będzie popyt na marki luksusowe.
Jaki segment rynku mody chciałbyś “zagarnąć” dla siebie?
Chcę rozwijać swoją markę, ale krok po kroku, według planu. Po raz pierwszy zaprezentujemy kolekcję resort co oznacza nowy etap dla marki David Koma. Cieszymy się również ze już wkrótce będziemy mogli zaprezentować Wam biżuterię i galanterię skórzaną. To już niebawem.
Dziękuję bardzo za rozmowę dla portalu FashionBiznes.
Również bardzo dziękuję, to była dla mnie przyjemność.
Rozmawiała: Marta Poszepczyńska
>> PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Cena za sukces. Ekskluzywny wywiad tylko dla FB – Michael Kors
