Londyński salon Nike przykuł ostatnio uwagę odwiedzających swoją niecodzienną ekspozycją. W sklepie NikeTown pojawiły się manekiny w nieco większych rozmiarach. Czy swoim ruchem firma wywoła rewolucję na rynku?
We flagowym butiku Nike w Londynie pojawiły się manekiny plus size. Oprócz nich klienci mogą również zobaczyć niestandardowe sylwetki przedstawiające osoby o niepełnosprawności ruchowej. Jak podkreśliła rzeczniczka firmy, Nike w ten sposób pragnie celebrować różnorodność sportu i poczucie przynależności do niego.
Według zapewnień Nike, Londyn to dopiero pierwszy punkt na liście sklepów, w których firma planuje wprowadzić odbiegające od standardów manekiny. Z kolei ruch ten jest jedynie naturalną konsekwencją wyznawanych przez markę wartości, które od lat niezmiennie przekazuje swoim odbiorcom.
Ubrania w powiększonej rozmiarówce Nike wprowadziło do sprzedaży 2 lata temu. Wtedy również firma nawiązała współpracę z influencerkami plus size. Grace Victory i Chloe in Curve na swoich Instagramowych profilach udowadniają, że sport nie zna barier, a prawdziwą kobiecość odnaleźć można w różnorodnych rozmiarach.
Obecnie w asortymencie firmy możemy odnaleźć propozycje dla kobiet noszących ubrania w rozmiarach do 3XL. Teraz nadszedł czas na kolejny ruch w stronę podkreślania rzeczywistego piękna kobiecego ciała.
Posunięcie Nike to doskonała próba zwrócenia uwagi branży mody, na to, że rozmiar nie kończy się na standardowej S-ce i jednoczesny ukłon w stronę ruchu body positive. Czy kolejne marki pójdą śladem firmy i w kolejnych manekinach każda z nas będzie miała szansę ujrzeć swoje rzeczywiste oblicze?
