Trwający kryzys nie oszczędza nawet największych graczy na rynku. Tym razem padło na firmę Avon, która już w zeszłym roku złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości w USA. Teraz planuje zwolnienia grupowe w Polsce, w wyniku których z pracą pożegna się 20% zespołu. To prawie 200 osób.
Avon tnie koszty
Avon planuje zwolnienia w zakładzie w Garwolinie koło Warszawy. To właśnie tam znajduje się największa fabryka firmy na całym świecie, zatrudniająca aktualnie 905 pracowników. Wkrótce się to zmieni, bo przedsiębiorstwo planuje zwolnienia grupowe, które pozostawią bez pracy 170 osób.
Decyzję podjętą przez Avon skomentował dla portalu regionalnego Podlasie24 i Kuriera Garwolińskiego dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Garwolinie, Marcin Zboina:
„Avon zatrudniający obecnie 905 pracowników, planuje zwolnić grupowo 170 osób i dotyczy to głównie grupy pracowników produkcyjnych, ale również pracowników biurowych i kadry wyższej. […] W tej grupie 178 pracowników, 95 to pracownicy fizyczni w obszarze produkcji, 25 – pracownicy biurowi w obszarze produkcji, 8 – pracownicy biurowi w obszarze, 22 – pracownicy biurowi w dziale planowania regionalnego, 11 – pracownicy w regionalnej logistyce”.
Co ciekawe, niektóre źródła mówią nawet o 178 osobach. Oznacza to, że z pracą pożegna się 20% aktualnego zespołu. Zgodnie z informacją przekazaną przez dyrektora PUP zwolnienia grupowe rozpoczną się na przełomie kwietnia i maja 2025 r.
Nie tylko marka kosmetyczna szykuje się do redukcji etatów. Podobną decyzję podjęła Poczta Polska S.A. W skali kraju planuje zwolnić aż 5500 osób.
Przeczytaj również: Zwolnienia w CCC. Zespół informatyczny mniejszy o 250 osób
Optymalizacja struktur organizacyjnych
Serwis informacyjny Kurier Garwoliński zwrócił się do marki Avon z prośbą o komentarz. W odpowiedzi biuro prasowe polskiego oddziału wspomina o „działaniach zmierzających do rozwoju biznesu marki oraz realizacji strategicznych inicjatyw”.
„W ramach tych działań dokonaliśmy kompleksowej analizy operacyjnej i kosztowej we wszystkich obszarach działalności Avon na całym świecie, obejmując fabrykę oraz centrum dystrybucyjne w Garwolinie. W jej wyniku niezbędna okazała się optymalizacja struktur organizacyjnych, w tym potencjalne ograniczenie zatrudnienia”
– czytamy w odpowiedzi biura prasowego.
Zwolnieni bez szans na nową pracę?
To niepokojące wiadomości. Już teraz stopa bezrobocia w powiecie garwolińskim przewyższa krajową o 3,5%, utrzymując się na poziomie 8,6%. Co będzie po zakończeniu procesu zwolnień grupowych?
„[…] W firmie Avon są zatrudnieni nie tylko pracownicy, dla których pracodawcą był Avon, również pracowali tam pracownicy tymczasowi, zatrudniani przez agencję pracy, tymczasową. Takich osób, podejrzewam, że może być również dużo. I one zaważą o wzroście bezrobocia, który nastąpi na naszym terenie”
– mówi Zboina.
W podobnej sytuacji znaleźli się w zeszłym roku pracownicy upadłej fabryki Sanita Footwear z Piły.
Ciąg dalszy problemów w Avonie
Coraz więcej marek decyduje się na masowe zwolnienia. Wcześniej informowaliśmy o redukcji etatów w Pumie, adidasie czy Estée Lauder. To efekt kłopotów finansowych, z którymi zmagają się firmy. W przypadku Avonu trwają one już od dłuższego czego, czego efektem było między innymi złożenie w sierpniu wniosku o ogłoszenie upadłości w Stanach Zjednoczonych przez właściciela koncernu. W 2024 r. zobowiązania firmy miały wynieść 1,3 mld dolarów. Według doniesień problemy wynikały przede wszystkim z licznych pozwów spowodowanych stosowaniem przez Avon rakotwórczego talku w kosmetykach. Długi związane z samymi procesami sądowymi wynosiły 78 mln dolarów.
Zdjęcie główne: Forum