Rozmawiamy dziś z zespołem ART MARKET POLAND CONCEPT STORE, butiku na warszawskiej Pradze – wybranej niedawno czwartą najmodniejszą dzielnicą Europy. Próbujemy dowiedzieć się jak wygląda i czego szuka klient kupujący rzeczy od polskich projektantów. Co warto wystawiać w takich miejscach, a co na pewno się nie sprzeda?
Jak powstał pomysł butiku na warszawskiej Pradze?
Butik został założony przez czwórkę artystów/projektantów, którzy poznali się na targach organizowanych pod nazwą Art Market Poland. Tworzymy zespół: Dorota Rybicka – artdota, Małgorzata Boruch-Łukiewicz – InSilk, Magdalena Siwek – mardybum i Bogdan Nowowiejski – nowowiejski.com. Później dołączył do nas także Mateusz Michaliszyn – #momidesign.
Pomysł powstał impulsywnie, tuż po obejrzeniu piwnicy w starej przedwojennej kamienicy. Zakochaliśmy się w tym miejscu, a ponieważ każdy z nas chciał mieć stacjonarne miejsce na wystawienie swoich projektów – powstał concept store dla wszystkich. Sami robiliśmy remont pomieszczeń i tworzyliśmy meble – powstał idealny klimat dla mody niszowej. W dodatku jesteśmy przy głównej ulicy – Grochowskiej – na szlaku turystycznym od przepięknych starych okolic pl. Wileńskiego, przez ul. Ząbkowską i bazar Różyckiego, Wedel, po Soho Factory.
Jak ważne jest promowanie tego typu sklepów w Internecie? Więcej klientów dojeżdża do Was z daleka, czy może są to przypadkowi przechodnie?
Są osoby, które wchodzą z ulicy zobaczyć co oferuje nasz butik, a wśród nich jest sporo turystów zagranicznych. Są klienci, którzy zobaczyli naszą stronę na Facebooku i postanowili nas odwiedzić oraz tacy, którzy przyjechali odebrać projekty od wybranego artysty zakupione przez internet. Oprócz tego, że staramy się bardzo udzielać w social mediach, to mile widziana jest także rekomendacja samego klienta, ponieważ tzw. poczta pantoflowa nadal robi swoje. Poza tym jesteśmy promowani przez naszych wystawców, którzy umieszczają informacje na temat możliwości zakupu ich dzieł na swoich stronach. Jesteśmy partnerem portalu Pimpit.pl, a na dniach ruszy nasz profil na Instagramie.
Co myślicie o wystawianiu się na modnych ostatnio targach?
Wystawcy, z którymi współpracujemy bardzo chętnie wystawiają się na targach, jednocześnie promując się u nas. Sami przez wiele sezonów jeździliśmy na wszelkiego rodzaju targi modowe i okazjonalne kiermasze po całej Polsce, a nawet za granicą. Polecamy wszystkim odwiedziny i zakupy na takich wydarzeniach.
Czy widoczny jest trend dotyczący recyklingu?
Recykling zawsze był i będzie – jest to produkt dla ludzi inteligentnych, lubiących zabawę formą. W naszym butiku wystawiają się również projektanci zajmujący się recyklingiem – tworzą torby i lampy, a także biżuterię: z drewna, szkła, ścinków tkanin i skór, a nawet z torebek foliowych czy starych gazet. Klienci bardzo lubią tego typu sztukę, bo jest oryginalna i niepowtarzalna.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Znajdź CONCEPT STORE w swoim mieście. Przewodnik
Organizujecie na wiosnę i jesień Republikę Babską, czyli wydarzenie, które jednocześnie promuje sklep i proponuje klientom darmowe zabiegi. Jaki odbiór mają takie spotkania? Czy to nowa forma nienachalnej reklamy?
Republikę Babską wymyśliła Małgorzata, organizowaliśmy ją już 4 razy. Zapraszamy do współpracy fryzjerów, kosmetyczki czy dietetyczki. Zaproszeni goście mają okazję do promocji siebie i swoich usług, a przy okazji korzysta sklep, bo przychodzą tłumy zainteresowanych na darmowe porady. Tym sposobem nienachalnie promujemy się nawzajem. Ostatnie dwie edycje współpracuje z nami Mateusz Michaliszyn (założyciel marki #momidesign), który zajmuje się stylizacją sesji zdjęciowych, a jego prace można zobaczyć na łamach takich magazynów jak: “Papercut Magazine”, “Jute Fashion Magazine” czy “CHASSEUR MAGAZINE”. Zachęcamy do śledzenia naszego fanpage’a, bo na wiosnę następna Republika Babska!
Co najlepiej się Wam sprzedaje? Zapewne nie bez powodu chodzą pogłoski o polskim kulcie szarej dzianiny. Co kupuje typowy klient? Czy jest gotowy na awangardę nieraz proponowaną przez projektantów, czy wybiera zachowawcze projekty, kierując się zasadą “lubię to, co znam”?
W butiku mamy około 40 wystawców – od biżuterii przez zabawki i dizajn, po odzież. Świadomy klient już nie kupuje szarej, mysiej dresówki, ten kult na szczęście się kończy. Kobiety szukają ciągle czegoś nowego – rzeczy oryginalnych, awangardowych, z dobrej jakości materiałów. Nasi wystawcy zaskakują pomysłowością w swoich projektach, nie są to rzeczy sztampowe, a czasem są to prototypy czy pojedyncze egzemplarze, które już się nie powtórzą.
W jaki sposób dogadujecie się z projektantami i co zrobić, by móc wystawić się w Waszej przestrzeni?
Jesteśmy otwarci na współpracę, dla każdego projektanta znajdziemy miejsce. Przyjmujemy wystawców ze wszystkich dziedzin sztuki, zależy nam na różnorodności. Działamy na zasadzie abonamentu miesięcznego za wynajęte miejsce wystawiennicze. Opłaty są niewielkie, w zależności od zajmowanego miejsca, to tzw. składka na czynsz, nie ukrywamy tego.
Nadal narzekamy na ceny rzeczy od projektantów, czy może powoli staje się jasne, że to, co produkowane lokalnie jest droższe?
Niestety – klient szuka rzeczy oryginalnych, w dobrej jakości, ale za niewielkie pieniądze. Często słyszymy pytania o zniżkę i bywa jak na bazarze. Projektant zamiast zająć się procesem twórczym musi myśleć jaką dać cenę, by projekt się sprzedał. Zdarza się czasem, że jest na tym stratny. Jest niewielki procent polskich klientów doceniających naszą pracę i chcących za nią zapłacić uczciwe pieniądze. Na szczęście powoli ta sytuacja się zmienia. Świadomy klient coraz częściej zdaje sobie sprawę, że za tego typu produkt cena nie będzie taka jak w popularnej sieciówce.
Kto wystawia swoje produkty w ART MARKET POLAND – czy są to raczej młode firmy z Polski, czy może doświadczone z zagranicy?
W naszym concept store skupiamy projektantów z całej Polski, ale zdarzają się twórcy z zagranicy. Przeważnie są to małe i średnie marki, które tworzą swoje projekty z zaangażowaniem i pasją , co jest przez nas bardzo cenione. Nic nie cieszy bardziej, niż artysta, u którego widać iskrę tworzenia i dzielenia się swoimi pracami z innymi. I takimi osobami staramy się otaczać na co dzień i współtworzyć nasz mały i różnorodny butik.
Rozmawiała: Joanna Porayska