Polska może pochwalić się kilkoma znaczącymi markami z biżuterią i każda z nich, nie tylko uplasowała się w idealnym dla siebie miejscu, ale jest również ceniona i podziwiana. Rynek biżuterii rośnie rocznie w dwucyfrowym tempie, prawie jak żaden inny sektor branży modowej. YES to marka z trzydziestoletnią tradycją, znana ze swej delikatności, urzeka minimalistycznym pięknem i indywidualnym charakterem. Lubiana i doceniana. Rozmawiamy z Moniką Klejewską – Manager ds. Marketingu o tym, jak łączy się klasykę z nowoczesnością, podejściu mężczyzn do mody i Polaków do biżuterii.
FB: Czym charakteryzują się produkty YES?
Nie traktujemy biżuterii jako produktu, staramy się o niej myśleć jak o cząstce duszy, czymś niezwykłym, co podkreśli indywidualny charakter każdej kobiety. Tworzymy w zgodzie z własną wizją, nie zapominając o panujących trendach w modzie. Stawiamy nie tylko na delikatność, ale również skupiamy się na projektowaniu biżuterii wyrazistej, obok której nikt nie przejdzie obojętnie. Czymś co nas wyróżnia jest bez wątpienia współpraca z największymi polskimi projektantami i artystami. Przykładem są kolekcje tworzone z Krystofem Stróżyną czy Anią Kuczyńską, które odniosły ogromny sukces, a dla nas okazały się wspaniałą przygodą pełną inspiracji. Mamy też własne Biuro Projektowe. Nasi projektanci, od lat tworzą wyjątkową historię YES, przygotowując intrygujące, pełne zmysłowości kolekcje.
Najnowsza kolekcja marki na sezon wiosna/lato 2015. Jaka jest?
Wśród najnowszych propozycji znajdziemy minimalistyczną kolekcję Zen, delikatną biżuterię Zodiak, romantyczne i pełne wdzięku wzory True Romance, czy dziewczęce i urocze Pavoni Hearts oraz Candy. W tym sezonie nasi projektanci najwięcej inspiracji czerpali z natury – jej magicznego, wyjątkowego charakteru. I tak Zen to ukłon Kasi Bukowskiej w stronę medytacji i prostoty natury, Zodiak – projektu Magdy Dąbrowskiej – jest symbolem znaków zodiaku, tworzonych przez pojedyncze gwiazdy. True Romance miało być delikatne i kojarzone z miłością, a Candy to uosobienie piękna kolorów i kobiecości. Większość z wymienionych kolekcji możemy zobaczyć w Kalendarzu YES 2015 – edycji dla nas przełomowej. Po raz pierwszy zdecydowaliśmy się na pokazanie dwóch topowych modelek: Mai Salamon oraz Marii Loks przed obiektywem kolejnego kobiecego duetu: Magdy Wunsche i Agnieszki Samsel. Hasłem Kalendarza YES 2015 była wspomniana natura, jej mistycyzm i duchowy charakter.
Biżuteria odgrywa też ważną rolę w relacjach romantycznych, damsko-męskich. Dlaczego tak jest?
Biżuteria otrzymana w prezencie zyskuje nową, osobistą wartość pełną znaczeń i pozytywnych emocji. Pozwala nam zachować najpiękniejsze momenty i wspomnienia. Nie ma nic piękniejszego i bardziej romantycznego niż wymarzona biżuteria od ukochanej osoby. Wówczas staje się bezcenną pamiątką na całe życie.
Czy nasz stosunek do biżuterii się zmienił? To już nie tylko rodzinne klejnoty przekazywane z pokolenia na pokolenie, ale współczesny sposób na wyrażanie siebie?
Zdecydowanie tak. Jesteśmy bardziej świadomi tego, czego chcemy i co nas inspiruje. Mnogość propozycji dostępnych na rynku powoduje, że coraz mocniej skupiamy się na tworzeniu wyjątkowych, unikatowych wzorów. Chcemy, żeby nasza biżuteria pozwalała wyrazić siebie, swój wewnętrzny blask. Oczywiście tradycja przekazywania naszej biżuterii z pokolenia na pokolenie jest nam bardzo bliska i uważamy, że staje się wówczas bezcenna.
Gdzie w tym wszystkim są mężczyźni? W wielu kulturach do dziś takie ozdoby są naturalne także wśród nich, ale zachodnioeuropejska tradycja zdaje się to jakby wypierać?
W ciągu ostatnich lat zmieniło się podejście mężczyzn do mody, są bardziej świadomi i chętniej sięgają po biżuterię oraz zegarki. Dużym powodzeniem cieszą się skórzane bransoletki, czy spinki do mankietów, zwłaszcza te z kolekcji YES: Mix&Match czy YES Sir. Nasi klienci bardzo często wybierają zegarki jako dopełnienie swoich stylizacji. Rośnie zainteresowanie takimi markami jak: Doxa, Victorinox Swiss Army, Frédérique Constant, Triva czy Maurice Lacroix.
Jak wygląda obecnie sytuacja na polskim rynku jubilerskim?
Z całą pewnością zmieniło się podejście konsumentów, którzy coraz częściej sięgają po biżuterię, traktując ją jako nieodłączny element garderoby, co w efekcie wpłynęło na wzrost sprzedaży dóbr luksusowych. Parę lat temu Polacy wydawali znacznie mniej pieniędzy na biżuterię, nie tylko ze względu na niższe zarobki, ale też dlatego, że dobra luksusowe kojarzone były do tej pory z nieosiągalnymi sumami. Dziś to się zmienia, pojawiają się kolekcje skierowane do młodzieży, bardziej przystępne cenowo i dobrej jakości. Zmiana nastawienia wśród konsumentów przyczyniła się nie tylko do wzrostu świadomości marki wśród klientów, ale wpłynęła także na chęć poszukiwania ciekawych i oryginalnych projektów.
Posiadacie również swój sklep online. Czy trzeba włożyć więcej pracy w tego typu sprzedaż?
Oczywiście, że tak. YES.pl to nie tylko nasza wizytówka, ale również skarbnica inspiracji, w której możemy znaleźć i zamówić wymarzoną biżuterię. Badania pokazują, że dla części naszych klientów media tradycyjne nadal mają silne znaczenie. Jednak przy obecnym tempie życia to właśnie mobile jest prowodyrem w kwestii udzielania informacji, budowania wizerunku czy utrzymywania kontaktów międzyludzkich. Rola internetu na rynku dóbr luksusowych stale rośnie- obserwujemy wzrost zapytań o nasze produkty drogą mailową oraz liczby zamówień składanych online o ok. 20%. W tradycyjnych kanałach sprzedaży nadal obserwujemy istotną rolę doradztwa i prezentacji biżuterii na żywo.
Wasza marka posiada wiele salonów. Jakie są kryteria doboru lokalizacji dla salonów YES?
Na decyzję mają wpływ różne czynniki, do najważniejszych zaliczamy: lokalizację, jej prestiż, potencjał galerii handlowej, otoczenie konkurencyjne oraz opłaty czynszowe.
Rozmawiała: Marta Poszepczyńska
Zapraszamy na YES.pl
