Okazuje się, że Bejrut może być nie tylko doskonałym miejscem na słoneczne wakacje, ale również ciekawą destynacją dla miłośników mody i sztuki. Ostatnio w domu handlowym w Bejrucie otwarto pop-artową wystawę fotografii inspirowanych luksusową modą i… morzem śródziemnym.
Aishti to dom handlowy zlokalizowany w stolicy Libanu. Jest on obowiązkowym punktem na mapie Bejrutu dla wszystkich mieszkańców i turystów, którzy lubują się w modzie luksusowej i ubraniach Marek takich jak Prada, Miu Miu, YSL, Dior, czy Dolce&Gabbana. Ostatnio słowo „galeria” w kontekście tego konkretnego centrum handlowego zyskało nowe znaczenie. W Aishti otwarto bowiem wyjątkową wystawę fotograficzną utrzymaną w stylistyce pop-artu. Pomysłodawcą przedsięwzięcia jest założyciel domu handlowego i fundacji Aishti, Tony Salamé. Za realizację odpowiada nowojorski artysta grafik, Matteo Giuseppe Santi. Celem artystycznej kampanii było połączenie sztuki, mody luksusowej i krajobrazów znad Morza Śródziemnego.
Na tętniących intensywnymi kolorami zdjęciach widzimy modelki ubrane w kreacje od najlepszych projektantów. Kompozycje inspirowane są surrealizmem. Jak mówi sam Giuseppe Santi, sięgają one estetyki Dalego i Magritte’a, jednak najbardziej oczywistą referencją będą prace Andy’ego Warhola. Mówimy tu przecież o pop-arcie. Ekscentrycznie wystrojone modelki i żywe barwy nie są jedynym elementem przyciągającym uwagę. Aż ciężko nie przyjrzeć się morzu rozciągającemu się za oknami, czy wnętrzom rodem z antyku. Dla niektórych widzów fotomanipulacje nowojorczyka mogą ocierać się o kicz, natomiast trzeba przyznać, że zostały wykonane w sposób niezwykle realistyczny. Jak dla nas, wystawa Aishti by the sea nie jest jedynie przynętą na klientów, ale również pełnoprawnym wydarzeniem artystycznym. Jeśli akurat planujecie wakacje w Libanie nie możecie jej przegapić!
Zobacz również: Kolejna wystawa Diora! Francuskie muzeum pokaże najlepsze kreacje Grace Kelly
