noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
Zbliżenie na luksusową torbę Valentino w odcieniach brązu i beżu z łańcuszkiem na ramię, trzymaną przez modela w niebieskiej koszuli i białym T-shircie na czerwonym tle.

Valentino pod lupą. W tle wyzysk i praca ponad miarę

REKLAMA
noSlotData

Sąd handlowy w Mediolanie objął spółkę Valentino Bags Lab Srl roczną administracją sądową za ignorowanie nadużyć u podwykonawców. Śledczy wykryli, że chińskie warsztaty w Lombardii zmuszały pracowników do pracy i życia w fabrykach, wyłączając zabezpieczenia maszyn dla maksymalizacji produkcji. Choć wobec samej spółki nie wszczęto postępowania karnego, kurator ma nadzorować wdrażanie etycznych standardów. Sprawa wpisuje się w szerszą falę kontroli, które wcześniej dotknęły m.in. Diora, Armaniego i Alviero Martini, oraz ponownie stawia pytanie o prawdziwą cenę „Made in Italy”. 

Valentino Bags Lab pod sądową kuratelą

Mediolański sąd wskazał, że firma „rażąco zaniedbała” obowiązek weryfikacji swoich dostawców i przy pogoni za marżą tolerowała nielegalne praktyki. Administracja ma trwać rok, ale może skończyć się szybciej, jeśli spółka udowodni pełną zgodność z prawem. Organ nie postawił jej zarzutów karnych, lecz nakazał audyt łańcucha dostaw i szkolenia z prawa pracy.

Warsztaty 24/7 na przedmieściach Mediolanu

Między marcem a grudniem 2024 r. Carabinieri skontrolowali siedem chińskich warsztatów. Zastali 67 pracowników, w tym dziewięć osób „na czarno” i trzech nieudokumentowanych migrantów, śpiących obok stanowisk pracy. Analiza zużycia prądu potwierdziła produkcję w trybie non-stop, a z maszyn wycięto osłony bezpieczeństwa, by przyspieszyć szycie.

Dowiedz się więcej: Valentino a Mario Valentino – czy to te same marki?

Od 35 € do 2 200 € – prawdziwa marża luksusu

Największy dostawca, Bags Milano Srl, szył dla Valentino ok. 4 000 torebek miesięcznie, biorąc 35–75 euro za sztukę. Identyczne modele trafiały do butików w cenie 1 900–2 200 euro. Dochodzenie sprawdza obecnie zarówno tę firmę, jak i mniejsze podwykonawstwo pod kątem wyzysku i zatrudniania „na czarno”.

Nie tylko Valentino – wcześniejsze kontrole Diora, Armaniego i Alviero Martini

Od grudnia 2023 r. mediolański wymiar sprawiedliwości objął podobnym nadzorem:

  • Dior (LVMH) – administracja sądowa wprowadzona w czerwcu 2024, zdjęta dziewięć miesięcy później po wdrożeniu nowych procedur kontroli.
  • Armani – spółka produkcyjna projektanta była pod kuratelą, którą sąd zniósł w marcu 2025 po restrukturyzacji łańcucha dostaw.
  • Alviero Martini – już w październiku 2024 firma odzyskała pełną kontrolę po zerwaniu współpracy z ryzykownym partnerem.

Śledztwa te opisują również „Financial Times” i „Wall Street Journal”, podkreślając systemowe luki w audytach, które często zapowiada się z wyprzedzeniem.

Eksperci: czas na systemowe zmiany

Sąd w Mediolanie ponownie wezwał domy mody do twardszych audytów i przejrzystości, wskazując, że włoskie rzemiosło stanowi około 50–55 % globalnej produkcji osobistych dóbr luksusowych – liczby potwierdza Bain & Company. Brak reform grozi utratą reputacji „Made in Italy” i dalszym odpływem talentów rzemieślniczych do firm, które gwarantują godne warunki pracy.

Francuski koncern Kering kupił w 2023 r. 30 % udziałów w Valentino i ma opcję przejęcia całości do 2028 r. Analitycy zwracają uwagę, że obecne turbulencje mogą przyspieszyć decyzje Kering o pełnej integracji brandu oraz wpłynąć na strategię nowego dyrektora kreatywnego Alessandro Michele. 

Przeczytaj również: Historia domu mody Valentino w publikacji wydawnictwa Arkady. Sprawdź szczegóły

REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Newsletter

FASHION BIZNES