noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:1
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:1
(1,0)foreachslotdata->visible_adsense:1
REKLAMA
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:1
Pusty wózek sklepowy zwolnienia w Unilever u producenta Knorr, Domestos, Dove

Światowy gigant drastycznie tnie etaty. Tysiące osób straci pracę

REKLAMA
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:1

Unilever, gigant branży FMCG, ogłosił plany zwolnienia co trzeciego pracownika biurowego w Europie do końca 2025 roku. Decyzja ta jest częścią szerszego planu restrukturyzacji mającego na celu poprawę rentowności firmy.

Gigantyczne zwolnienia w Unilever

Unilever, właściciel takich marek jak Dove, Knorr, Domestos czy Lipton, zapowiedział drastyczne cięcia etatów w Europie.  Zwolnienia w Unilever ma potrwać do końca 2025 roku. W wyniku zapowiedzianych redukcji pracę ma stracić około 3-3,2 tys. osób w Europie.

Pierwsze widmo zwolnień w szeregach giganta pojawiło się już w marcu 2024, kiedy zapowiedziano redukcję 7,5 tys. etatów. W ten sposób Unilever miałby zaoszczędzić 684 mln funtów do końca tego roku. Teraz pojawiła się informacja o zwolnieniach pracowników biurowych.

Przeprowadzając redukcję etatów, Unilever liczy na poprawę wyników oraz wzrost przychodów. Jest to odpowiedź na problemy, z jakimi koncern mierzy się od kilku miesięcy. 

Przeczytaj również: Właściciel polskiej marki odzieżowej zwalnia. W ostatnich dniach pracę straciło 130 osób

Unilever – zwolnienia w Polsce

Na razie nie wiadomo, w jakim stopniu zwolnienia dotkną polskich pracowników Unilevera. Firma zatrudnia w Polsce około 3 tys. osób w trzech fabrykach (w Poznaniu, Bydgoszczy i Baninie k. Gdańska) i biurze głównym w Warszawie. Nad Wisłą Unilever obecny jest od ponad 30 lat. 

W ciągu najbliższych tygodni rozpoczną się konsultacje z pracownikami w całej Europie, wynika z informacji przekazanych przez agencję Reuters. Podczas konsultacji zostaną omówione proponowane zmiany i ich wpływ na pracowników.

Pensja szefa Unilevera stoi w miejscu

Pod koniec 2023 roku rada nadzorcza Unilevera zdecydowała, że pensja bazowa Heina Schumachera, dyrektora generalnego firmy, pozostanie na tym samym poziomie przez kolejne dwa lata. Decyzja ta jest konsekwencją odrzucenia przez akcjonariuszy pierwotnego pakietu płacowego Schumachera, który zakładał 20-procentową podwyżkę w stosunku do wynagrodzenia jego poprzednika.

Akcjonariusze wyrazili sprzeciw wobec tak znacznego wzrostu wynagrodzenia, głosując przeciwko propozycji większością prawie 60%. W rezultacie rada nadzorcza zdecydowała o zamrożeniu pensji Schumachera na dwa lata. Pierwotny pakiet płacowy Schumachera obejmował wynagrodzenie podstawowe w wysokości 1,85 mln euro. Oznacza to, że przez najbliższe dwa lata pensja dyrektora generalnego Unilevera pozostanie na tym samym poziomie.

Przeczytaj również: Znana marka obuwnicza w tarapatach. Zwolnienia grupowe i odejścia z kadry zarządzającej

REKLAMA
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:1
REKLAMA
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:1
(1,0)foreachslotdata->visible_adsense:1
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:1
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:1
REKLAMA
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:1

Newsletter

FASHION BIZNES