Informacje o ataku Rosji na Ukrainę wstrząsnęły światem. Media z całego świata skierowały się na wschód, by bacznie obserwować działania, które mają miejsce po ataku militarnym ze strony Rosji. W jaki sposób największe światowe dzienniki i portale reagują na wieści z Ukrainy?
Oburzenie wyraziły największe światowe organizacje i media
Washington Post cytuje słowa amerykańskiego prezydenta Joe Bidena, który działania Rosji określił jako “wojnę z premedytacją”. Wydaje się, że to nawiązanie do pojęcia “morderstwa z premedytacją”.
Dziennik przytacza absurdalną wypowiedź Władimira Putina, który inwazję na Ukrainę nazwał odpowiedzią na “ludobójstwo” ze strony Ukraińców na mieszkańcach Doniecka i Ługańska. Dziennikarze opisują także próbę prezydenta Ukrainy, by w ostatniej chwili powstrzymać wojnę.
„W emocjonalnym przemówieniu, które brzmiało jak ostatnia próba zawrócenia rosyjskich wojsk, Zełenski wyjaśnił, że próbował porozmawiać w środę z Putinem, ale jego telefon milczał” – czytamy.
The New York Times wydarzeniom na Ukrainie poświęca całą czołówkę. Oprócz analizy działań wojskowych i relacji ze wschodu Ukrainy, dziennik przytacza też słowa Władimira Putina.
„Każdy, kto spróbuje się wtrącić, stwarzać zagrożenie dla naszego kraju, naszego narodu, musi wiedzieć, że reakcja Rosji będzie natychmiastowa i doprowadzi do takich konsekwencji, jakich nigdy wcześniej nie doświadczyliście” – zagroził Władimir Putin.
CNN przerywa relację na żywo – „Słyszymy wybuchy”
O tym, jak przebiegała początkowa faza inwazji Rosji na Ukrainę, dowiedzieć się można z relacji CNN. Matthew Chance, reporter stacji, przerwał wypowiedź transmitowaną na żywo, gdy usłyszał pojawiające się coraz bliżej wybuchy.
„O, kolejny. Pozwólcie mi założyć kamizelkę” – powiedział do kolegów w studiu. Dziennikarz znajdował się na dachu jednego z hoteli położonych w centrum Kijowa.
BBC
W relacjach mediów nie brakuje zdjęć, które pokazują zarówno skalę zniszczeń, jak i reakcje Ukraińców. „Zniszczenia i strach. Gdy wojna uderza w Ukrainę” – pisze BBC.
Wśród kadrów opublikowanych przez portal zobaczyć można m.in. mężczyznę siedzącego przed domem zniszczonym w wyniku ostrzału, rakietę wbitą w chodnik ulicy w Charkowie, czy olbrzymie korki, które utworzyły się w trakcie prób wydostania się ludności z atakowanych miast. Na fotografiach widać też zniszczenia wywołane wybuchami i pożarami – są to zarówno obiekty wojskowe, jak i prywatne mieszkania.
Media społecznościowe
Media społecznościowe od wczoraj nieustannie komentują sytuację związaną z atakiem Rosji na Ukrainę. W mediach największych magazynów modowych na świecie pojawiły się posty, grafiki oraz metody wsparcia dla społeczności Ukraińskiej w obliczu wojny.
Niestety, w znacznym stopniu komunikacja marek modowych „wróciła do porządku dziennego”, po opublikowaniu kilku materiałów dotyczących wojny.
Internauci reagują – „jak możecie pisać o pokazach mody, gdy świat żyje tym, co dzieje się na Ukrainie” – czytamy na Instagramie.
„Czy naprawdę wolicie dywagować o kaloryczności pączków i ich smakach, zamiast skupić się na tym co dzieje się na świecie? Wstyd!” – pisze internautka.
Materiał wideo, opublikowany przez konto @bardiazeinali znakomicie obrazuje dysonans, z którym zmagaliśmy się wczoraj w mediach. Z jednej strony: krwawe wydarzenia zza wschodniej granicy, z drugiej: idący zgodnie z planem Tydzień Mody w Mediolanie.
Wsparcie okazali również największe blogerki modowe z Ukrainy.