Od kilku dni świat jest świadkiem historycznego wydarzenia jakim jest, pierwsza od 88 lat, wizyta amerykańskiego prezydenta i jego rodziny na Kubie. W ostatnią niedzielę Barack Obama wraz z żoną Michelle i dwiema córkami – Malią i Sashą wylądował w Havanie, aby pracować nad poprawą stosunków między wyspą a USA.
Choć wizyta ma niewątpliwie gigantyczne znaczenie polityczno-historyczne, to nie sposób nie zwrócić uwagi na fantastyczny styl rodziny prezydenckiej. Michelle powitała kubańską ziemię w sukience Caroliny Herrery w kwiecisty print subtelnie przemycający kolory amerykańskiej flagi, natomiast jej córki zdecydowały się na kreacje od modnych, młodzieżowych marek – ASOS i Shoshanna – czym udowodniły, że można wyglądać naprawdę stylowo i świeżo bez wydawania bajońskich kwot. Nawet sam Barack Obama dołączył do modowej zabawy, wybierając elegancki błękitny krawat w białe groszki.
Michelle bez wątpienia dla wielu Amerykanek jest ikoną mody. Jej styl jest powielany, a ubrania, które wybiera sprzedają się momentalnie. Pierwsza Dama swój świetny gust pokazała, wybierając na oficjalną kolację czarną kreację z motywem kwiatowym od Naeema Khana – hindusko-amerykańskiego projektanta, którego projekty Michelle nosiła już wcześniej.
Choć stylu Pierwszej Damy nikt nie kwestionuje to niewątpliwym zaskoczeniem okazało się modowe wyczucie córek Obamy. Jego prezydentura powoli dobiega końca, a Amerykanie zastanawiają się, czy jego córki wybiorą karierę w świecie mody i staną się konkurencją dla, obecnie popularnych, blogerek. Poczekamy, zobaczymy, ale wnioskując po dotychczasowych stylizacjach – miałyby dużą szansę.
Autor: Kasia Michalik
