Oto jak postrzegamy naszą historię, teraźniejszość i świat, jakiego chcemy jutro – piszą na swojej stronie internetowej twórcy szwedzkiej marki GANT, ogłaszając GANT BEACONS PROJECT, następny rozdział w nieustającym zaangażowaniu w budowaniu bardziej zrównoważonego biznesu.
Ta eko-inicjatywa powstaje we współpracy z Sequal, marką włókienniczą, która zbiera tworzywa z oceanu w celu stworzenia z nich włókna poliestrowego. To właśnie te włókna w swoich projektach wykorzysta szwedzka marka. Jednak na tkaninach się nie kończy, firma używa przetworzonych opakowań oraz guzików z recyklingu. GANT znany jest ze swoich CSR-owych działań. W swoich produktach nie używa toksycznej chemii, co potwierdzają testy robione wyrywkowo każdego sezonu.
GANT jest także członkiem Business Social Compliance Initiative (BSCI), międzynarodowego forum założonego przez Foreign Trade Association (FTA) w celu poprawy warunków pracy w globalnym łańcuchu dostaw. Kodeks postępowania reguluje im kwestie dotyczące środowiska pracy, w tym bezpieczeństwo i higienę pracy, godziny, rekompensaty w przemyśle i zakaz pracy dzieci.
Nowa przyszłość?
Jesteśmy zdeterminowani, aby wziąć na siebie odpowiedzialność i zrobić co w naszej mocy, aby uczynić planetę lepszą. Kwestia oceanu jest kwestią nas wszystkich – mówi Chief Marketing Officer, Brian Grevy. GANT jest jedną z tych firm, które niedawno zwróciły uwagę na oceany, ale liczymy, że ten trend będzie stale rosnął. Niedawno na oceany zwróciła uwagę również kultowa już działaczka na rzecz przyrody Stella McCartney we współpracy z Parley for the Oceans. Ta sama firma rok temu podjęła także działania z Adidasem, tworząc linię butów stworzonych z oceanicznych śmieci.
Tylko w zeszłym miesiącu gigant branży odzieżowej Gap Inc. obiecał, że wykona krok w stronę planety, oszczędzając 10 miliardów litrów wody przed końcem 2020 roku. Znany brand REN Clean Skincare niedawno zaprezentował zaś projekt, który pomaga chronić czystą wodę. Czy bycie waterfriendly stanie się trendem 2018 roku? Trzymamy za to kciuki.
Podstawy CSR
CSR to idea rozprzestrzeniająca się w firmach na całym świecie. Za pionierkę uważa się dziś Eileen Fisher. Ta urodzona w latach 50. projektantka na zawsze zmieniła oblicze mody i pokazała, że CSR po prostu się opłaca. CSR, czyli Corporate Social Responsibility to bardzo szerokie pojęcie, pod którym kryje się szereg różnych inicjatyw czy procedur. Według normy PN-ISO 26000 opracowanej przez Międzynarodową Organizację Standaryzacyjną jest to odpowiedzialność organizacji za wpływ jej decyzji i działań na społeczeństwo i środowisko zapewniania przez przejrzyste i etyczne postępowanie w kluczowych obszarach, takich jak: ład organizacyjny, prawa człowieka, praktyki z zakresu pracy, środowisko, uczciwe praktyki operacyjne, zagadnienia konsumenckie i zaangażowanie społeczne i rozwój społeczności lokalnej.
Eileen była jedną z pierwszych. W 2016 roku zaś wystartowała z akcją Vision2020, myśl ta składa się z sześciu części:
WŁÓKNO
Obiecujemy używać najbardziej zrównoważonych włókien, do których będziemy mieli dostęp. Cała nasza bawełna i len będą do 2020 roku organiczne. Będziemy używać wełny, która pochodzi od owiec traktowanych w sposób humanitarny. Spojrzymy w nowy sposób na poliester – jeśli pochodzi z recyklingu – wchodzimy w to.
KOLOR
Niebezpieczne chemikalia trafiają do Twojego ubrania, do Twojego ciała, a następnie są zmywane do wody, którą później pijemy. Postaramy się osiągnąć postępy: Do roku 2020 około 30% naszego produktu zostanie certyfikowane przez firmę bluesign®. Ale szczerze mówiąc, to nie wystarczy. Będziemy sięgać po inne marki i wspólnie pracować, aby stworzyć popyt na odpowiedzialne barwniki.
ZASOBY
Do 2050 r. przewiduje się, że światowa gospodarka zużywać będzie trzy roczne zasoby planet. Zobowiązujemy się do wykorzystywania mniej wody – o 25% mniej w przypadku kursu certyfikowanego bluesign® w Chinach. Do roku 2020 nasze operacje w USA nie tylko będą neutralne dla węgla. Będą carbon positive.
LUDZIE
W Indiach uruchomiliśmy Handloom Project – sześcioletni program inwestycyjny mający na celu umocnienie tkaczy w społecznościach wiejskich. To jedyny sposób, w jaki zamierzamy poprawić środki utrzymania pracowników w naszym łańcuchu dostaw, bo stawiamy nacisk na tę część od samego początku istnienia firmy.
MAPOWANIE
Musimy zweryfikować, jak każde włókno jest uprawiane i każda sztuka odzieży barwiona. Musimy wiedzieć, że każda fabryka, przędzarka i młyn spełniają ścisłe standardy pracy. To wymaga zaufania. I czasu.
RECYKLING
Zaczynamy od zaprojektowania ubrań tak, by pozostały w twojej szafie na dłużej. Kiedy skończysz z nimi, zabieramy je do odsprzedaży. A kawałki, których nie możemy sprzedać? Są jutrzejszym surowcem, odradzają się jako nowe tkaniny lub zmieniają się w nowe ubrania.
CSR jest krokiem w stronę odpowiedzialnej mody. Nie dziwi więc fakt, że firmy zaczynają zwracać uwagę na zanieczyszczenia, godziwe zarobki, ale także życie niewinnych istot. Ostatnio jak grzyby po deszczu wyrastają oświadczenia o zaprzestaniu używania futer. Tylko w zeszłym miesiącu świat usłyszał przełomowe słowa Donatelli Versace. Ktoś niedawno podszedł do mnie i powiedział: jeśli odejdziesz od futer, nastąpi wielki kryzys – to będzie katastrofa – powiedziała w jednym z wywiadów projektantka. Tak, jestem Versace, ale także Versace musi oznaczać zmianę i musi być dla innych okazją do wyrażenia siebie.
Zmiana przede wszystkim jest w społeczeństwie
Świat powoli ma dosyć. Jemy chemię, chodzimy w chemicznych ubraniach, wdychamy powietrze pachnące chemią. Coraz głośniej robi się o pięćdziesięciomilionowej grupie Lohasów – takich Eko-Milenialsów – o grupie świadomych swoich praw konsumentów, dla których jednym z najważniejszym kryterium przy podejmowaniu decyzji zakupowej jest odpowiedzialna konsumpcja i respektowanie przez producenta produktu zasad zrównoważonego rozwoju w całym procesie powstawania produktu.
>>>Czytaj również: CSR: „Konsumenci to my wszyscy”. Dlaczego wzrosła bylejakość produktów?
Takie osoby z pewnością będą zainteresowane zmianą, jaką wprowadza GANT, ale także inne firmy na całym świecie. Natural Marketing Institute oszacował, że w Stanach Zjednoczonych już w 2007 roku 40 milionów Amerykanów żyło w stylu Lohasów. Jak powszechnie wiadomo, eko-rynek wciąż się rozwija, liczby na rok 2017 nie są znane, ale można wyobrazić sobie jak bardzo urosły. Trzymamy kciuki za rozwijanie się tego trendu. Dla własnego rozwoju. I dla natury.
Całą ideę pokrótce wyjaśnia film: