Idea “slow fashion” staje się coraz bardziej popularna, szczególnie w dobie zachodzących w nas zmian dotyczących zakupów w sieciówkach i znanych, niekoniecznie przywiązujących uwagę do zrównoważonego rozwoju, sklepach internetowych. Czym jest zjawisko slow fashion i jak wprowadzić je do swojego życia?
Slow fashion – czym jest?
Zjawisko “slow fashion” pojawiło się po raz pierwszy w słowniku ok. 2011 roku, kiedy Kate Fletcher, profesorka zajmująca się zrównoważonym rozwojem, projektowaniem i modą, pracująca na Uniwersytecie Sztuk pierwszy raz użyła go w kontekście podejścia do mody. Chociaż w dosłownym rozumieniu “slow” oznacza “powolny” bez dwóch zdań, tak nie należy tłumaczyć tego terminu. Pojęcie “slow fashion” dotyczy całej filozofii kupowania – przede wszystkim przemyślanej, która nie wspiera kupowania pod chwilem chwili. Zakupy w rytm zasady “slow” oznaczają kupowanie bez emocji, w sposób odpowiedzialny i zaplanowany. W zgodzie z tą zasadą lepiej kupić jedną droższą, ale porządniejszą rzecz, niż kilka z sieciówki, które nie pasują do reszty ubrań z naszej szafy.
Slow fashion – zasady
Najważniejsza zasada slow fashion? Przede wszystkim wprowadź tego typu zakupy do swojej rutyny. Jeżeli chcesz być “slow” potraktuj to poważnie i z poszanowaniem swojego portfela i planety. Przed wyjściem na zakupy zrób dokładny przegląd szafy i wpisz na listę rzeczy, których potrzebujesz. Skompletuj taką kapsułę, która pozwoli ci miksować ubrania na kilkanaście sposobów. Nie ulegaj też jednosezonowym trendom. To one powodują, że w twojej szafie piętrzą się ubrania, a ty nie masz czasu i chęci ich nosić, bo po jednym sezonie są do oddania. Slow polega na kompletowaniu garderoby ponadczasowej w oparciu o mniejszą liczbę ubrań i dodatków.
Myśląc o modzie “slow”, pamiętaj też o rozważnym wyrzucaniu ubrań. Zastanów się czy danej rzeczy nie możesz naprawić, np. wtedy, kiedy jest dziurawa, albo oddać do krawcowej, aby przerobiła ją na coś nowego. Poza tym moda często wraca i to co dzisiaj jest niemodne, w kolejnym sezonie może być trendy. Takie podejście jest dobre nie tylko dla naszej planety – naprawa lub przerobienie ubrania jest dużo tańsze niż zakup nowego.
Slow fashion – nie bój się spróbować
Będąc “slow” często porządkuj swoją szafę. Mam na to kilka sposobów. Raz na trzy miesiące robię gruntowny przegląd całej szafy. Wtedy najczęściej zapraszam koleżanki i oddaje im część ubrań, a inne sprzedaje lub przerabiam. Poza tym monitoruje ilość rzeczy. Wiem, że kilka par jeansów w zupełności mi wystarczy, więc wykreślam je z listy “do kupienia”. Oprócz tego kompletuje gotowe sety ubraniowe i robię sobie w nich zdjęcia, a później wrzucam do specjalnego folderu w telefonie. To naprawdę działa! Kiedy myślę, że nie mam w co się ubrać, otwieram folder i wybieram którąś z gotowych stylizacji.
Dzięki takiemu podejściu w twojej szafie zapanuje ład. Nie martw się, że twoje stylizacje będą nudne lub ubogie, wręcz przeciwnie. Kupując mądrze masz szansę zaszokować kogoś jeszcze bardziej. Jedna droższa marynarka z ciekawym detalem – np. broszką lub frędzlami zrobi większe wrażenie niż kilkanaście innych, które masz z sieciówki. Poza tym, jestem zdania, że outfit budują dodatki. Ciekawe buty, modna torebka, broszka, opaska, biżuteria – to one sprawią, że będziesz wyglądała jak dziewczyna z pierwszych stron gazet.
Pamiętaj o jakości ubrań. I ta zasada ma swoje zastosowanie w życiu “slow”. Jak ją wprowadzić? Dwa razy zastanów się czy potrzebujesz ubrania z sieciówki. Są lepsze alternatywy – jedna droższa rzecz rodzimej marki lub zakupy w vintage shopie, których jest na mapie Polski coraz więcej!
Przeczytaj też: Szukasz perełek z drugiego obiegu? Oto 5 vintage shopów w Warszawie, które warto odwiedzić
Co zyskasz?
Nie jesteś przekonana? Uwierz mi naprawdę warto spróbować. Takie podejście do mody zmienia myślenie o całej kulturze kupowania. W twojej szafie będzie więcej miejsca, ty będziesz czuć się lepiej, a oprócz tego zaoszczędzone pieniądze wykorzystasz na coś lepszego – podróż, kino, spotkanie z przyjaciółmi. Slow fashion ma same plusy i daje niesamowity komfort i satysfakcję, gdy już wprowadzisz jego zasady do swojej szafy!
Zdjęcie główne: Unsplash