Aż 14 proc. brytyjskich kolekcjonerów ma w swojej rotacji fałszywe zegarki. W badaniu przeprowadzonym przez Watchfinder zidentyfikowano łącznie ponad 1 mld fałszywych czasomierzy krążących na rynku w Wielkiej Brytanii. Problem z podróbkami dotyka cały świat.
Fala podróbek
Na całym świecie rocznie przybywa 40 mln podrobionych zegarków. Fałszywki imitujące modele marki Rolex stanowią połowę wszystkich falsyfikatów zidentyfikowanych w ciągu ostatniego roku przez Warchfinder. Replikacji luksusowych czasomierzy sprzyja postęp technologiczny. W tworzeniu jak najdokładniejszych odwzorowań pomagają drukarki 3D oraz maszyny CNC.
Przed pięcioma laty 80 proc. podrobionych zegarków było do wykrycia bez głębszej analizy. Obecnie cztery z pięciu replik są wyprodukowane z dokładnością, która na pierwszy rzut oka nie wykazuje symptomów fałszywki. W rezultacie sprzedaż kuszących swoją ceną falsyfikatów wzrasta. Najnowsze dane Watchfindera pokazują, że blisko 35 proc. transakcji związanych z zegarkami dotyczy zakupu sfałszowanego modelu. Płacisz jednak za to, co dostajesz. Według specjalistów z Fashion United, aż 16 proc. podrabianych czasomierzy psuje się już w pierwszych miesiącach użytkowania.
Przeczytaj również: Polaków nie stać na dawny poziom życia? „Zaczęli kraść rzeczy, które do tej pory masowo nie ginęły ze sklepów”
Coraz chętniej… Kradniemy
Dane pozyskane z bazy The Watch Register wskazują na znaczny wzrost zgłoszeń kradzieży lub zaginięć luksusowych zegarków. Ich liczba zbliża się do 80 tys. sztuk. Przy rynkowych wycenach oznacza to, że łączna wartość straconych czasomierzy przekroczyła 1 mld EUR. Tylko w ubiegłym roku na listę poszukiwanych modeli trafiło 6,8 tys. nowych zegarków. To 60-proc. wzrost w stosunku z zeszłorocznymi danymi.
Informacje o kradzieżach coraz częściej pojawiają się w przestrzeni publicznej. Dzieje się tak, gdy swoje czasomierze tracą osoby rozpoznawalne. W ostatnich miesiącach ze swoimi zegarkami pożegnali się między innymi bokser Amir Khan, kolarz Mark Cavendish, czy kierowca wyścigowy Lando Norris. Ofiarom złodziei zaleca się rejestrację skradzionych produktów w The Watch Register. Platforma wykorzystuje wprowadzone dane do identyfikowania zagubionych modeli trafiających w ręce dealerów, jubilerów, lombardów i domów aukcyjnych.
Przeczytaj również: H&M zbada zarzuty o wyzysk w fabryce w Mjanmie
Zdjęcie główne: Pexels