Takich wiadomości mogliśmy się spodziewać: niestabilna sytuacja na rynku walutowym sprawia, że księgi przychodów i strat firm nie balansują się.
W piątek po południu Reuters doniósł o lepszych niż oczekiwano wynikach sprzedaży Pumy – najwyraźniej wszelkie działania marketingowe i promocyjne marki zaczęły przynosić rezultaty.
Rok temu Puma rozpoczęła swoją największą kampanię ze słynnym jamajskim biegaczem – Usainem Boltem. To była rewolucja w świecie sportu, która miała przywrócić miejsce Pumie na rynku obuwia sportowego, obok takich gigantów jak Nike i addidas.
Wahania kursów walut sprawiły, że Puma zanotowała straty o wartości 3.3 miliona euro. Puma sprowadza większość towaru z Azji w dolarach, ale jej zyski i sprzedaż pochodzą z zupełnie innych regionów świata: z Brazylii, Argentyny czy Rosji, gdzie waluty straciły najwięcej na wartości.
Sprzedaż w drugim kwartale zamknęła się na 772.7 milionach euro. Największy popyt na produkty Pumy zanotowano w obu Amerykach, bo aż + 11.6%. Rynki te stanowią ponad 30% biznesu firmy.
Czy możemy spodziewać się jeszcze lepszego obrotu sprawy w najbliższych miesiącach? Bez wątpienia. Puma ujawniła nową kolekcję lifestyle’ową zaprojektowaną przez samego Usaina Bolta. Linia będzie dostępna w sprzedaży już 28 lipca. Dodatkowo, wkrótce poznamy pierwszą pełną kolekcję Rihanny -nowej dyrektor kreatywnej marki w dziale kobiet. Zatem czekamy.
Autor: Urszula Wiszowata