Wygląda na to, że Puma – pomimo doniesień o spadkach sprzedaży – nie może narzekać na brak sukcesów. Po ogłoszeniu współpracy z Balenciagą niemiecki brand świętuje kolejne osiągnięcie. Tym razem udało mu się zostać partnerem technicznym Premier League. Przez ostatnie 25 lat ten tytuł należał do jednego z największych konkurentów Pumy.
Premier League: Nike traci kontrakt po 25 latach
Przez ostatnie 25 lat to Nike zajmowało się dostawą piłek meczowych w lidze angielskiej. Wygląda jednak na to, że władze Premier League zdecydowały się zamienić stabilną, długofalową współpracę na powiew świeżości. W efekcie amerykańskie przedsiębiorstwo żegna się z kontraktem obowiązującym przez ćwierć wieku. Od sezonu 2025/2026 umowę podpisała marka Puma, której liga angielska nie jest obca. Niemiecka firma została między innymi w 2019 roku oficjalnym sponsorem technicznym drużyny Manchester United.
Kolejny sukces Pumy: Balenciaga zaprezentowała własną odsłonę modelu Puma Speedcat
Od sportowej mody na angielskie boiska
Puma od lat specjalizuje się w produkcji sportowej odzieży, butów i akcesoriów. W ofercie niemieckiego przedsiębiorstwa znajduje się także kolekcja dedykowana miłośnikom i zawodnikom piłki nożnej, obejmująca między innymi koszulki klubów. Współpraca z Premier League jest dla Pumy ogromną szansą, co potwierdził dyrektor generalny marki, Arne Freundt:
„Umowa z Premier League – najchętniej oglądaną ligą piłkarską na świecie – jest dla nas istotnym wydarzeniem, jeśli chodzi o realizację planu doskonalenia marki Puma”.
Współpraca z ligą angielską uratuje Pumę?
Jak pisaliśmy niedawno, Puma ma kłopoty finansowe, wynikające ze spadku sprzedaży i mało optymistycznych prognoz na 2025 rok. W efekcie władze niemieckiego przedsiębiorstwa zapowiedziały redukcję 500 etatów na całym świecie, w tym również w siedzibie głównej zlokalizowanej w Herzogenaurach w Bawarii.
Być może lukratywna współpraca Pumy z Premier League przyniesie niemieckiej marce zyski niezbędne do dalszego konkurowania nie tylko z Nike, ale także adidasem czy Hoka. Wygląda na to, że wiadomość o podpisaniu kontraktu z ligą angielską ucieszyła inwestorów, ponieważ akcje Pumy – po wcześniejszym drastycznym spadku o 23% – zaczęły rosnąć.