O Miucci Pradzie mówi się, że jest myślicielką, która każdy projekt rozkłada na części pierwsze. Tam nie ma miejsca na przypadek. Kolekcja na jesień-zimę 2016/17 powstała z myślą o złożonej kobiecie, która potrafi prowokować sensualnością i manifestować swój sukces.
Kolekcja na jesień powstała dla prawdziwych kobiet – powiedziała Miuccia na backstagu przed pokazem. Powinniśmy wiedzieć kim jesteśmy. Może warto spojrzeć na siebie, na nasze trudności, miłość w życiu lub jej brak, szczęście, na różne typy kobiet: seksowne, nudne, szukające wrażeń. Takie myśli przyświecały mi przy tworzeniu.
Kreacje były wyśmienite. Bez wątpienia męski pokaz sprzed miesiąca był tylko namiastką tego, co szykowała ta wizjonerka dla kobiet. Podobnie i tym razem, jak i przy poprzedniej kolekcji, nad printami pracował Christophe Chemin. W grafikach nawiązał do zmieniających się pór roku. Wszystkie ubrania, zwłaszcza płaszcze, są stworzone z wojskową dokładnością. Gorsety i białe czapki marynarskie znamy już z męskiego pokazu. Temat jest kontynuowany również u kobiet. Nie sposób pominąć grubych rajstop, które z jednej strony są tylko uzupełnieniem kreacji, a z drugiej przyciągają wzrok, jakby grały pierwsze skrzypce.
Wiele z elementów pokazu nawiązuje do styczniowego pokazu menswear Prady. Z ulgą ogląda się kolekcję dla kobiet, która ma swoją kontynuację. Tak jak napisała Bridget Foley dla “WWD”, może to znak, żeby moda zwolniła tempo.
Fot. Giovanni Giannoni/ WWD