OD REDAKCJI
Instrukcja obsługi mężczyzny – to prawda, brzmi szowinistycznie, instrumentalnie, gdyby jednak na “sprawę” popatrzeć inaczej, to jest to próba zrozumienia Innego, czyli mężczyzny właśnie.
Opisania jego ego, zdiagnozowania tego, co mu w duszy gra, i odpowiedzi na pytanie, czy akurat ten mężczyzna, z którym jesteśmy, już wie, że dinozaury nie przetrwały, bo nie potrafiły się przystosować (sic!). Pewną podpowiedzią w poszukiwaniu mężczyzny na miarę kobiecych oczekiwań może być Jakub, literacki bohater “Samotności w Sieci” stworzony przez Janusza L. Wiśniewskiego. Mężczyzna, o którym marzą kobiety, chociaż w naturze występuje bardzo rzadko. Ma w sobie coś z Jamesa Deana, a mianowicie to, że w miłości nigdy się nie zestarzeje. Nie będzie pytał ukochanej kobiety, dlaczego w lodówce jest piąty słoik z musztardą, i nigdy też nie stanie się nudnym panem z gazetą przed telewizorem.
Jest nadzwyczajny, bo pojawia się w naszym życiu na moment i znika – bywa, że na zawsze. Taki właśnie jest Jakub z “miłosnego modlitewnika XXI wieku” – tak kobiety nazywają powieść Wiśniewskiego. Czuły i bezkompromisowy, romantyczny i cielesny. Kocha i nie zdradza. Nie ma go w domu na co dzień, a i w święta bywa w nim rzadko. Ma swoje pasje, chociaż od rana do nocy w jego myślach jest ona. Wrażliwy i podniecająco fizyczny. Jest zapowiedzią miłości wiecznej, ale tak naprawdę nigdy nie spełni się w niej do końca.
Zniknie, zanim ta obojgu spowszednieje na zawsze. Wyjątki potwierdzają regułę…
Wszystko to brzmi jak nie z tej bajki? Nie do końca. Są wśród nas szczęściary, które spotykają na swojej drodze mężczyzn, którzy jak… meteor przelatują przez ich życie. Mają do kogo powzdychać przed zaśnięciem… A ten pan obok? No cóż…
Pozdrawiam,
Małgorzata Domagalik
Czytaj więcej na https://www.styl.pl/newsy/aktualnosci/news-od-redakcji,nId,6286#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome