Trzy i pół roku wspólnej historii Rafa Simonsa i Diora właśnie dobiegło końca. Informacje ujawniono tuż po zamknięciu giełdy, zapewne w celu uniknięcia spadku cen akcji.
Projektant podjął tę decyzję z powodów osobistych kilka tygodni po prezentacji kolekcji na sezon wiosna-lato 2016. Według niektórych źródeł, powodem rozstania miał być brak porozumienia obu stron, co do warunków przedłużenia kontraktu na kolejne kilka lat.
Podjąłem decyzję o opuszczeniu Diora po długim namyśle – napisał 47-letni Simons w oświadczeniu. Jest ona podyktowana potrzebą samorealizacji w innych sferach mojego życia, z własną marką i innych zainteresowań niezwiązanych z pracą. Christian Dior to wyjątkowa firma i to ogromny zaszczyt móc dodać kilka kartek do jej historii. Chciałbym podziękować panu Bernardowi Arnaultowi za zaufanie, jakim mnie obdarzył i za możliwość pracy dla tego domu mody z ludźmi, o których mi się nawet nie śniło pracować. Miałem również zaszczyt wiele nauczyć się od Sidney Toledano. Jego przemyślane, oddane i inspirujące prowadzenie marki pozostanie ze mną na dalsze lata kariery.
To drugie tak huczne odejście dyrektora kreatywnego domu mody Dior w ciągu ostatnich kilku lat. W 2011 roku, po antysemickich wypowiedziach, stanowisko stracił John Galliano. Poszukiwania nowego dyrektora kreatywnego trwają.
Sam Raf Simons wspomina także o kryzysie w świecie mody i o Internecie, który zmienił branżę nie do poznania. Tempo świata mody i rozgrzane do czerwoności wybiegi napawają niepokojem. Wydaje mi się, że wiele osób ostatnio o tym myśli. W jakim kierunku zmierza moda? Przecież to nie tylko ciuchy. To aż ciuchy. To dla nas wszystko. Fast fashion skutecznie zagraża sztuce krawiectwa – powiedział projektant po pokazie 2 października.
Kto obejmie zaszczytne stanowisko dyrektora kreatywnego domu mody Dior? Czas spekulacji czas zacząć.
Autor: Urszula Wiszowata
