O Polakach za granicą mówi się, że sztukę kopiowania pomysłów opanowali do perfekcji. Temat jest znany nie tyko projektantom, którzy prześcigają się w tym, który z nich był pierwszy w produkcji danego modelu, ale jak się okazuje, w prasie i w mediach również występują podobne przypadki. Niejednokrotnie obserwowaliśmy jak inne tytuły „inspirują” się naszymi tekstami czy pomysłami, ale jako że jesteśmy niszowym, niezależnych portalem nie mamy takiej siły przebicia jak duże wydawnictwa. Za nami nie stoi ani duża grupa, ani sztab korporacyjnych prawników. Media prześcigają się w publikacji newsów i walczą o statystyki, w końcu z tego żyją. Ale może zamiast kopiować swoje pomysły to warto by było zacząć ze sobą po prostu współpracować?
Ta opinia powstała w rezultacie ostatnich obserwacji. Od kliku tygodni Business Insider, mówiąc kolokwialnie, depcze nam po piętach. Nie wiem czy potraktować to jako komplement czy istne zrzynanie? Oto przykłady:
Tekst o markach, które wycofały się z polskiego rynku:
Tekst o zmianie strategii marki Hugo Boss
Dlaczego to jest problematyczne? Ze względów chociażby wizerunkowych. W związku z tym, że Business Insider ma większe zasięgi medialne, czyli dociera do zdecydowanie większej grupy odbiorców niż nasza platforma, to w momencie publikacji stwarza wrażenie inicjatora danego tekstu. I tak na przykład zasięg naszego artykułu w social mediach to 16 lajków i zasięg ponad 4 tys. osób, a Business Insidera 121 lajków i 33 podzielenia się tekstem. Tekst o firmie Hugo Boss to zasięg ponad 1 tys. osób, a u Business Insider 63 polubienia i 3 podzielenia się artykułem. Przypomnijmy jeszcze, że nasz profil gromadzi ponad 10 tys. fanów, a kanał Business Insider Polska ponad 124 tysiące, który jest ogromnym międzynarodowym koncernem obecnym na rynku od wielu lat.
Podobnie jak w modzie i w świecie kreatywnym: ci mniejsi kreują, a więksi kopiują. Jak w ostatnim wywiadzie na kanapie Kuby Wojewódzkiego powiedziała Izo Miko: bycie autentycznym opłaca się. Może droga do sukcesu jest wówczas wydłużona, ale na pewno bardziej opłaca się na dłuższą metę. Zachęcam więc do bycia autentycznym, a Business Insider zapraszam do współpracy. Sherowanie treści bardziej popłaca niż kopiowanie.
Autor: Urszula Wiszowata