Odkąd pamiętam, zawsze chciałam projektować meble. Już od dziecka przerabiałam wszystko, co wpadło mi w ręce. Pomysł na ten biznes wyszedł przez przypadek. Pewnego dnia zadzwonił do mnie kolega, że chce kilka projektów mebli z felg. Pomyślałam, że to dziwny i śmieszny pomysł, ale się zgodziłam.
Byłam świeżo upieczoną absolwentką Architektury Wnętrz na ASP we Wrocławiu i nie do końca wiedziałam, co chcę robić dalej w swoim życiu. Może właśnie dlatego do projektów podeszłam bardzo na luzie. Wszystko się zmieniło, kiedy powstały pierwsze prototypy. Nadanie starym rzeczom nowego życia tak nam się spodobało, że postanowiliśmy ruszyć z tym dalej i pokazać ludziom swoje prace. Reakcje na nasze produkty były bardzo różne. Przeważały te pozytywne: zaskoczenie i nierzadko szok, że coś jest zrobione z felgi czy na przykład wiadra po farbach. Bywały też komentarze w stylu: co to za filozofia zespawać ze sobą dwie felgi? sam sobie mogę zrobić to w domu czy nic odkrywczego. Nie ukrywam, że też tak na początku myślałam, ale zmieniłam zdanie, kiedy zrobiliśmy z Piotrem, moim wspólnikiem, pierwszy mebel. Był IDEALNY. Uwierzcie mi, trzeba włożyć w to dużo pracy i serca, żeby efekt był zadowalający.
Wchodząc w tę branżę rzuciliśmy się na głęboką wodę. Co prawda mieliśmy już jakieś doświadczenie: Piotrek od zawsze siedział w motoryzacji, ja zrealizowałam trochę projektów wnętrz, ale mimo wszystko było nam ciężko.
Dużo czytałam o recyklingu w Polsce i na świecie. Zależy mi na tym, żeby w Polsce rozwinąć sposób myślenia o odpadach, jaki już dzisiaj funkcjonuje w innych krajach UE. Warto brać z nich przykład i uświadamiać ludzi, że eco design jest piękny.
Marketingiem postanowiłam zająć się sama i przyznaję, że nie jest to łatwa sprawa. Sprzedaż online na dzień dzisiejszy jest niska, najwięcej projektów wykonujemy dzięki poleceniu nas przez znajomych, pokazywaniu się na targach lub przez Facebooka. Wylałam bardzo wiele łez na samym początku i strasznie przejmowałam się, że ktoś nie odpowiedział na moją wiadomość czy na przykład nie oddzwonił. Pisanie mejli, dzwonienie, wysyłanie katalogów, prowadzenie strony na Facebooku i Instagramie nauczyło mnie cierpliwości i spokoju. Po sześciu miesiącach na rynku z MP PROJECT mogę powiedzieć, że objęłam taktykę: jak się nie da wejść przez drzwi to wejdę kominem.
Jeżeli chodzi o kwestie budżetowania – nie jest to mój ulubiony temat. Razem z Piotrem radzimy sobie jak możemy. Na start mieliśmy ok 50 tys zł, które, jak można się domyślać, szybko się rozeszły. Każdy z nas ma zajęcia dodatkowe i nieustannie inwestujemy w naszą markę, bo wierzymy, że nam się uda. Ciężko było nam znaleźć ludzi, którzy by chcieli dla nas pracować. Ciągle słyszałam, że nie ma ktoś pracy, że nie ma pieniędzy, że jest ciężko itd. Jak już przychodziliśmy z propozycją współpracy to słyszeliśmy: ok, fajnie, ale… nie mam czasu, ale jak to zrobić, nie wiem czy dam radę. Dziwię się czasem, że ludziom aż tak brakuje odwagi i chęci do robienia czegoś nowego, żeby szlifować swoje umiejętności.
Na dzień dzisiejszy największym sukcesem dla nas jest uśmiech osób, które widzą nasze meble i pomoc bliskich, bez których nie doszlibyśmy tak daleko. Naszym zdaniem każdy nasz produkt jest dziwny, ponieważ jest nietypowy i bardzo oryginalny. Najbardziej jesteśmy dumni z projektu, który wykonaliśmy dla zespołu SEN. Był to mikrofon. Uwielbiamy ten projekt.
Na studiach tak często słyszałam, że nie ma rzeczy niemożliwych, aż mi weszło to krew. Jeśli ktoś mi powie, że czegoś nie da się zrobić, to tym bardziej udowodnię mu, że jest w błędzie. Nie ograniczam się do myślenia, że czegoś nie umiem zrobić, po prostu szukam kogoś, kto mi w tym pomoże. Doceniajmy swoje talenty i dzielmy się nimi z innymi!
Co dalej? W najbliższym czasie chcemy wstawić swoje meble do kilku showroomów w Polsce i za granicą. Mam nadzieję, że uda nam się pokazać je jesienią w Warszawie na targach, wykonać kilka nowych projektów i zachęcić ludzi do sztuki recyklingu i upcyklingu.
Autor: Milena Tyczyńska
UWAGA KONKURS!
Opowiedz nam o swoim marzeniu, pasji lub planach projektu, który chciałbyś zrealizować. Wszystkie zgłoszenia prosimy wysyłać na adres e-mailowy: [email protected]
Do wygrania jest oto ta skarbonka w wybranym kolorze zbudowana przez MP Project. Czekamy na Wasze zgłoszenia a może właśnie nam uda się spełnić Wasze marzenie!
facebook.com/UpcyclingMpProject
instagram.com/upcycling.mpproject