29 czerwca 2025 r. okazał się dramatyczny dla LPP – w rumuńskim centrum dystrybucyjnym polskiego giganta odzieżowego wybuchł pożar. Ogień pojawił się na dachu magazynu pod Bukaresztem, a następnie objął część wnętrza hali. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Choć skala strat materialnych nie została jeszcze określona, firma już działa, by zminimalizować wpływ zdarzenia na bieżące operacje logistyczne w Europie Południowo-Wschodniej. Co wiadomo na temat przyczyn i dalszych kroków LPP?
W tym artykule przeczytasz:
- Gdzie i kiedy wybuchł pożar w magazynie LPP?
- Jakie działania podjęły służby ratownicze i jaki był efekt ich pracy?
- Jaki komentarz w sprawie pożaru wydała firma LPP?
- Jak LPP planuje reorganizację łańcucha dostaw po zniszczeniu jednej z hal?
Pożar magazynu LPP – znamy szczegóły
Jak donosi lokalny portal profit.ro, wieczorem 29 czerwca 2025 r. doszło do wybuchu pożaru w magazynie LPP, znajdującym się w okolicach Bukaresztu w Rumunii. Centrum dystrybucyjne polskiego giganta, będącego właścicielem takich marek jak Reserved, Mohito czy Sinsay, ma powierzchnię 40 tys. m².
Obiekt został otwarty zaledwie kilka miesięcy temu, aby usprawnić dostawy między innymi na terenie Rumunii, Grecji i Bułgarii. Według polskiego portalu Bankier, powołującego się na nieoficjalne komunikaty, magazyn LPP obsługiwał nawet 400 tys. zamówień dziennie.
Rumuński serwis poinformował, że ogień pojawił się w niedzielę około 16 na dachu, w okolicy zamontowanych na nich paneli fotowoltaicznych. Następnie pożar objął wnętrze magazynu LPP. Zgodnie z doniesieniami spłonął cały budynek z towarem.
Nikt nie ucierpiał
Dzięki szybkiej reakcji straży pożarnej nikt nie ucierpiał w pożarze magazynu LPP. Służbom udało się go zlokalizować i ograniczyć wyłącznie do części jednego budynku, dzięki czemu ogień się nie rozprzestrzenił. Poinformował o tym dyrektor zarządzający CTP Romania, Peter Ceresnik, w rozmowie z portalem profit.ro.
“Na szczęście nie ma ofiar w ludziach. Szkody materialne zostaną określone później. Dziękujemy strażakom i jesteśmy im wdzięczni za szybką i sprawną interwencję. Zespoły obecne na miejscu zdarzenia szybko zlokalizowały i profesjonalnie poradziły sobie z sytuacją, ograniczając pożar do jednego budynku i tylko do jego części, bez rozprzestrzeniania się na inne budynki w parku”
– powiedział Peter Ceresnik.
Ceresnik dodał, że dotychczasowa działalność z budynku magazynu zostanie przeniesiona w taki sposób, aby nie zakłóciła bieżącej pracy na terenie centrum dystrybucji. Obecnie nie znamy oficjalnych przyczyn pożaru w magazynie LPP w CTPark Bucharest West.
Dowiedz się więcej o kluczowej inwestycji LPP
LPP reaguje na pożar
W odpowiedzi na doniesienia medialne spółka odzieżowa LPP wystosowała oficjalny komunikat, cytowany między innymi przez portal Bankier.pl.
W niedzielę 29 czerwca na terenie należącego do CTP Group kompleksu magazynowego (CTPark Bucharest West) pod Bukaresztem miał miejsce pożar. W jego wyniku zniszczeniu uległa hala, którą wynajmowaliśmy na jedno z naszych centrów dystrybucyjnych.
Na szczęście w wyniku pożaru nikt nie ucierpiał. Strażacy zakończyli akcję ratunkową, trwa szacowanie strat. Hala objęta była ubezpieczeniem majątkowym oraz polisą business interruption.
W tej chwili koncentrujemy się na jak najszybszym przekierowaniu wszystkich operacji do innych naszych magazynów zlokalizowanych w Europie, tak aby dystrybucja produktów odbywała się bez zakłóceń. Pozostajemy także w kontakcie z właścicielem obiektu, CTP Group i monitorujemy sytuację na miejscu.
LPP rozpoczęło działalność w Rumunii w 2007 r. Do dziś polska spółka odzieżowa otworzyła tam ponad 200 sklepów swoich 5 marek: Reserved, Sinsay, Cropp, House i Mohito. Na terenie kraju działają dwa magazyny.
Przeczytaj również: Czy hala przy Marywilskiej 44 zostanie odbudowana?
Zdjęcie główne: mat. prasowe LPP