Mary Portas, konsultantka ds. handlu detalicznego, zaapelowała do rządu brytyjskiego o zablokowanie pierwszej oferty publicznej spółki Shein. Do startu notowań akcji chińskiego podmiotu na londyńskiej giełdzie ma dojść w najbliższych miesiącach.
Przeczytaj również: Supreme w rękach nowego właściciela. Jego profil może zaskoczyć
Mary Portas o IPO Shein. Konsultantka wyraża sprzeciw
Znana w Wielkiej Brytanii jako „Mary Queen of Shops”, Mary Portas, publicznie wyraziła sprzeciw wobec pierwszej oferty publicznej kontrowersyjnej spółki. Na ruch ten zdecydowała się w chwili, gdy internetowa petycja o nazwie „Say No to Shein” zbliżyła się do celu 35 tys. podpisów. – Dlaczego my jako kraj mielibyśmy rozważać przyjęcie firmy takiej jak Shein na London Stock Exchange – stwierdziła brytyjska konsultantka ds. handlu detalicznego podczas programu emitowanego przez telewizję Sky News.
– To firma, która ma zarzuty nieetycznych praktyk biznesowych, współczesnego niewolnictwa i łamania prawa pracy – dodała Mary Portas. Pytając przy tym: „czy nie jesteśmy lepsi?” Shein ma zamiar ubiegać się o wycenę na poziomie 50 miliardów funtów w pierwszej ofercie publicznej (IPO) w Londynie pod koniec lata lub na początku jesieni.
Przeczytaj również: Shein w ogniu krytyki za kopiowanie. Debiut giełdowy pod znakiem zapytania?
IPO Shein. Czy ktoś może ją zatrzymać?
Krytycy Shein uważają, że rząd Wielkiej Brytanii powinien zablokować wniosek spółki o możliwość przeprowadzenia IPO na giełdzie w Londynie. Twierdzą oni, że podstawą do tego są między innymi trwające dochodzenia w sprawie niewłaściwych praktyk pracowniczych spółki, jej negatywnego wpływu na środowisko i ustaleń podatkowych.
W zeszłym miesiącu brytyjska grupa o nazwie Stop Uyghur Genocide złożyła wniosek prawny o zablokowanie każdej londyńskiej oferty publicznej Shein. Z dostępnych nam informacji wynika, że azjatycka spółka nie skomentowała jeszcze tych doniesień. Znamy natomiast jej stanowisko mówiące o bezwzględnym szanowaniu praw człowieka i prowadzeniu polityki zerowej tolerancji dla pracy przymusowej.
Zdjęcie główne: mat. prasowy