Ostatnio odnotowuje się ogromne wahania kursów walut. Tylko od początku tego roku zauważono spadek europejskich banknotów w stosunku do dolara o dziesięć procent, zaś znacznie podniosła się wartość rubla, ale to tylko chwilowa tendencja. Aby uniknąć różnic w cenie między kontynentami, wiele firm praktykuje strategię ich ujednolicenia. Odmienny stosunek do problemu mają przedstawiciele LVMH.
Wielu kupców czeka tylko na okazję, żeby zdobyć luksusowy produkt w jednym miejscu, a następnie sprzedać go w innym kraju, wykorzystując różnicę walut i w ten sposób bogacąc się nawet o połowę. Dyrektor finansowy LVMH – Jean-Jacques Guiony – nie widzi tutaj żadnej przeszkody do osiągnięcia zysku przez firmę, w której pracuje.
Guiony jest zdania, że ujednolicona struktura cen dóbr luksusowych nie ma sensu. Produkt sam powinien się bronić, zaś zmniejszenie ceny wpłynie na niego niekorzystnie, ponieważ przestanie on być elitarny i pożądany przez wiele osób. Co więcej, dyrektor finansowy LVMH zamierza pójść o krok dalej, przechylając szalę na korzyść przedsiębiorstwa.
Czy taka strategia będzie sukcesem dla całej grupy czy wprost przeciwnie, pokażą najbliższe raporty. Warto jednak przypomnieć, że po zamknięciu pierwszego kwartału akcje LVMH.PA spadły o 2,8% do 167,65 euro.
Autor: Rafał Cała