Jak co roku, podczas targów Viva Technology odbył się finał konkursu LVMH Innovation Award – inicjatywy wyróżniającej najciekawsze innowacje zgodne ze strategią i wartościami LVMH. Nominowane na 2025 rok startupy można było przetestować na stoisku grupy w hali wystawienniczej VivaTech. W tym roku miałam okazję uczestniczyć w ceremonii wręczenia nagród oraz wysłuchać przemówień przedstawicieli LVMH i Formuły 1, z którą koncern współpracuje. Oto moje wrażenia i wyniki konkursu.
Wrażenia z gali LVMH Innovation Award
Zacznijmy od początku. Zaproszenie na galę otrzymałam w ostatniej chwili dzięki uprzejmości opiekunki prasy. Choć przed wydarzeniem panował lekki, typowy dla takich imprez chaos, szybko znalazłam się na właściwym miejscu. Oprawa wizualna zachwycała: pomieszczenie przypominało monumentalną konstrukcję ze schodami i łukami, a na scenie stał podest z trzema pucharami od Tiffany’ego. Wśród mężczyzn królowały klasyczne garnitury i lśniące czarne buty, wśród kobiet – torebki Louis Vuitton, Loewe lub Kenzo.

Przebieg gali i wyróżnione startupy
Po krótkim panelu dyskusyjnym i prelekcji zaprezentowano finalistów konkursu startupów: Rigsters (skaner do fotogrametrii, który można było podziwiać na stoisku Louis Vuitton), Kahoona (rozwiązanie, które pozwala na personalizację oferty online w świecie bez cookies), Scandit (narzędzie do optymalizacji usług logistycznych), Dev4side (dostawca customowych rozwiązań w całym ekosystemie Microsoft), Olfy (przeniesienie doświadczenia zapachu do wirtualnej rzeczywistości), OKCC (agencja kreatywna z Paryża, używająca generatywnego AI do tworzenia cyfrowych assetów), OMI (zarządzanie cyfrowymi dobrami), Genesis (startup zajmujący się badaniem zdrowia gleby), Hiphen (analiza optyczna winogron), Machinezero (startup śledzący historię i pochodzenie kaszmiru), Signifi (beauty kiosk), Cosmic Shelter (dla Sephory stworzyli flipper), i Solaya (startup generujący cyfrowy content). Odwiedzając stoiska marek LVMH, miałam okazję porozmawiać z kilkoma z nich.
Kto wygrał LVMH Innovation Award?
Konkurencja była ogromna, a do zdobycia były zaledwie trzy puchary. W kategorii „Best Business Prize” (Najlepszy Biznes) zwyciężył startup Kahoona. Nagrodę „Best Impact” (Największy Wpływ) zdobył Genesis, a tytuł „Most Promising” (Najbardziej Obiecująca Firma/Innowacja) przypadł OMI. Oprócz statuetek laureaci mogli zadać pytania Antoine’owi Arnaultowi – bonus, z którego wielu uczestników z pewnością by się ucieszyło.
Nie oznacza to jednak, że pozostali finaliści wrócili z pustymi rękami. Każdy z wymienionych wcześniej startupów ma już na koncie współpracę z markami należącymi do grupy LVMH, co otwiera przed nimi wiele drzwi.
Zdjęcia: mat. prywatne Kasi Goli
Przeczytaj również: Ta polska aplikacja modowa bije rekordy popularności. Pobrały ją 3 miliony Polek