Już od jakiegoś czasu szepcze się o niepokojącej sytuacji, w jakiej znalazła się prasa drukowana. Redakcje tną etaty, a magazyny upadają. Rozwija się za to strefa online, a popularność mediów cyfrowych wciąż rośnie. Czy spadek czytelnictwa magazynów przypieczętuje kryzys prasy drukowanej? Być może, ale niektórzy jeszcze walczą.
Nowy magazyn Gwyneth Paltrow oraz Anny Wintour
Gwyneth Paltrow wraz ze swoim lifestylowym dzieckiem “goop” oraz Anną Wintour chcą połączyć siły, aby wydawać nowy kwartalnik. “Goop” już współpracuje z wydawnictwem Condé Nast w celu poszerzenia działalności medialnej firmy.
Nowojorskie wydawnictwo przygotowuje specjalny kwartalny numer „Goop”, który zostanie wydany już we wrześniu. W ramach wstępnej współpracy firmy skupią się na pracach związanych z digitalem i social contentem. Firma “goop” zapowiedziała, że każde drukowane wydanie będzie oryginalną kolaboracją łączącą kreatywne i artystyczne strony obu firm. Magazyn skoncentrowany będzie m.in. na zdrowiu, gotowaniu, stylu, dizajnie oraz innych tematach związanych ze stylem życia. Sama Anna Wintour nie może doczekać się tej współpracy, dodając że od dawna zna i ceni wizję oraz smak Gwyneth Paltrow. Wraz z “goopem” stworzyła ona coś niezwykłego i nowoczesnego, pokazując to jak żyjemy dzisiaj.
Polska scena prasowa
Zawsze cieszą nas nowe współprace i wartościowe projekty. Na naszej rodzimej scenie też się trochę dzieje. Na pewno pamiętacie, że wszyscy nie mogli się doczekać polskiego wydania magazynu „L’Officiel”. Tytuł został tak dobrze przyjęty, że wydawca postanowił podwyższyć jego nakład do 50 tys. egzemplarzy. Dużym wydarzeniem było również pojawianie się magazynu „G’rls Room”. Feministyczny kwartalnik jest niezwykły, ponieważ skupia się wokół spraw kulturalnych, socjologiczno-tożsamościowych oraz lifestylowych, poruszając tematy, które czasami peszą nawet nas. Fajnym przedsięwzięciem, które zapadło nam w pamięć było wydanie magazynu „Elle Man”, który co prawda ukazuje się nieregularnie, ale przypomina nam, że moda nie jest kierowana wyłącznie do pań.
Co się sprzedaję?
Skoro powstają nowe magazyny to jak wygląda sprzedaż popularnych tytułów modowych i lifestylowych? Wynik porównanych przez nas danych (kwiecień-grudzień 2015/2016) opublikowanych przez ZKDP jest pocieszający. Z danych odnoszących się do jednorazowego nakładu rozpowszechnienia płatnego wybranych przez nas magazynów wynika, że tytuły należące do tej grupy utrzymywały sprzedaż niemalże na tym samym poziomie, a większość z nich odnotowała wzrost. Średnie jednorazowe rozpowszechnienie płatne magazynu “Logo” wzrosło o 3 tys. egzemplarzy, zaś “CKM” odnotował wzrost o 6 tys. “Wysokie Obcasy Ecxtra” odnotowały mały spadek na poziomie 131 tys., jednak ich rozpowszechnienie płatne i tak utrzymywało się na wysokim poziomie średnio 75 tys. egzemplarzy. Magazyn “Elle” również odnotował niewielki spadek, ale ku naszemu zadowoleniu uplasował się na naszej liście zaraz za “WO”, gdzie rozpowszechnienie płatne wynosiło średnio 53 tys. egzemplarzy. Sprzedaż magazynu “In Style” wzrosła, wynosząc średnio 47 tys. Wzrostem może się cieszyć także “Harper’s Bazaar”, którego jednorazowy nakład rozpowszechnienia płatnego wynosi średnio 23 tys. Niekwestionowanym liderem pośród wybranej przez nas szczęśliwej siódemki jest “Twój Styl”, (którego rozpowszechnienie płatne mimo niewielkiego spadku) dwa ostatnie lata utrzymuje się średnio na poziomie 202 tys. egzemplarzy. Raport za 2015 rok możecie przeczytać na stronie Związku Kontroli Dystrybucji Prasy, zaś na raport 2016 musimy jeszcze chwilę poczekać.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: OPINIE: Branża mody jest pełna hipokryzji… i może właśnie dlatego kuleje
Koncerny medialne, jak i mniejsze firmy starają się dotrzeć do wyodrębnionej grupy docelowej i póki co utrzymują się na powierzchni pomimo małych wzlotów i upadków. Stosują przy tym różnorodne strategie marketingowe oraz dbają o zawartość czy poziom materiałów dziennikarskich. Zadanie jest jedno: wyjść naprzeciw oczekiwaniom swoich czytelników.
W czym więc tkwi problem?
Podstawowe zadanie magazynów jest niezwykle trudne ze względu na dostęp do Internetu, który jest niezmierzonym źródłem informacji. Koszty utrzymania i wyprodukowania tytułu są również bardzo wysokie. Sprzedaży nie pomaga notorycznie przewijający się problem bezwartościowych treści. Nie mówimy tutaj o artykułach, ponieważ są one uznawane za ciekawe lub nie w zależności od odbiorcy i tego, czego oczekuje się od danego tytułu. Problemem polskiej prasy, o którym chciałyśmy napomnieć jest niezliczona liczba reklam i artykułów sponsorowanych. Często zajmują one większą powierzchnię niż informacje, o których chętnie byśmy poczytali. Warto zastanowić się nad większą promocją magazynów, aby przyciągnąć czytelników. Przykładem i dobrym pomysłem jest OPEN DAY w redakcji Glamour, o którym szybko zrobiło się głośno. Kolejną istotną kwestią jest polepszenie jakości przekazywanych treści i zachęcenie czytelników do sięgania po prasę drukowaną, ale czy w dzisiejszych czasach jest to w ogóle możliwe?
Mimo wszystko z niecierpliwością czekamy na nowe i wartościowe projekty, licząc że kolejnego dnia będziemy mogli się ciszyć gorącą kawą trzymając w rękach czasopismo będące czymś więcej niż wyłącznie pięćdziesięcio stronicową reklamą wybranej marki.
A Wy po jakie magazyny sięgacie najchętniej?
Autor: Monika Szabelska
CZYTAJ RÓWNIEŻ: OPINIE: Jak show-biznes i media plotkarskie drenują modę autorską, czyli ścianki i czerwone dywany po polsku