Wszyscy kochamy ciepłe lato, ale ponad 30-stopniowe temperatury potrafią być nie tylko nieprzyjemne, ale i niebezpieczne. Gdy tropikalne upały dają nam się we znaki ratunkiem są klimatyzowane pomieszczenia. A co, gdy akurat nie ma takiego w pobliżu? Sony wpadło na pomysł, żeby włożyć sobie klimatyzator… pod ubranie.
Nowinki technologiczne, również te związane z modą, nie przestają nas zaskakiwać. Tym razem swoim kolejnym wynalazkiem pochwalili się japońscy elektronicy. Sony wypuści klimatyzowany podkoszulek! Brzmi absurdalnie? Nic z tych rzeczy.
Innowacyjny gadżet ma być nie tylko przydatny w upały i mrozy, ale także wygodny w noszeniu. Cała elektronika rozmiarem przypomina wizytownik. Jej działanie umożliwia specjalnie zaprojektowany t-shirt z kieszenią, w której należy umieścić klimatyzator. Sterując smartfonem jesteśmy w stanie ochłodzić się o 13 lub podgrzać o 8 stopni. W internecie opublikowano już film promocyjno-instruktażowy.
Reon, bo taką nazwę otrzymało urządzenie można kupić na crowdfundingowej stronie Sony, First Flight. Cena nie jest aż tak wysoka, jak mogłoby się wydawać, bo trzeba za niego zapłacić ok. 450 zł. Jest jednak jeden haczyk: rozesłanie zamówionych Reonów nastąpi najprawdopodobniej dopiero w marcu, czyli wtedy, kiedy zostanie uzbierana cała kwota potrzebna do ich produkcji. Chętnych na zakup jednak nie brakuje. A Wam podoba się koncepcja klimatyzowanych ubrań?
