Mateusz Tyszkiewicz pasję do sztuki i mody przekuł w pracę. Ponad dziesięć lat za obiektywem podążał za intuicją i wyobraźnią, by w końcu znaleźć się w odpowiednim dla siebie miejscu. Fotografował dla popularnych marek modowych, a jego sesje pojawiły się wszystkich modowych tytułach w Polsce. Został wyróżniony tytułem Fotografa Roku w plebiscycie Elle Style Awards 2023.
Przeczytaj również: K(B)ariery: Natalia Pelak „Prawa autorskie w branży kreatywnej są traktowane po macoszemu”
Twoja droga zawodowa zaczęła się od…
portretowania ludzi jako nastolatek, a po przeprowadzce do Warszawy byłem fotoedytorem w małym wydawnictwie, gdzie nauczyłem się mechanizmów pracy redakcji, współpracy z różnymi agencjami i firmami. W trakcie, przez zapotrzebowanie klientów, zacząłem więcej fotografować komercyjnie. Chwilę po zakończeniu pracy zrobiłem pierwsze sesje mody, które ukazały się w drukowanych magazynach. Od początku na modę i portretowanie ludzi miałem największą zajawkę i przy tym zostałem na dłużej.
Najlepszy i najgorszy moment w Twojej karierze to …
Jeden z najprzyjemniejszych wydarzył się pół roku temu, kiedy zostałem wybrany przez redakcję Fotografem Roku podczas gali ELLE Style Awards 2023. Myślę też, że w codzienności najfajniejszymi momentami są te, gdy po całym dniu pracy na planie każdy, kto ciężko pracował jednak wychodzi uśmiechnięty, bo spędził miło dzień, a później znowu się uśmiecha gdy ogląda to co razem zrobiliśmy.
Z tych cięższych momentów, który raz na jakiś czas wraca, jest ten gdy dużo pracujesz komercyjnie i trudno jest Ci znaleźć balans między komercją a czasem na swoje projekty, rzemieślnik vs. artysta.
Przeczytaj również: Piękne wnętrza i nowoczesne wzornictwo. Przedstawiamy 6 inspirujących albumów o designie
Czego o Twojej pracy nie wiedza inni ?
Odnoszę wrażenie, że dużo ludzi myśli, że fotografia to tylko przyjemne hobby, którego efektem ubocznym jest fee za dzień zdjęciowy i że to wygodna, zupełnie nieobciążająca praca. Czasami bywa tak, że w tym zawodzie pracuje się na trzy etaty, często jest tak, że ma się kilku klientów jednocześnie, co oprócz fotografowania wiąże się z dziesiątkami telefonów, maili i spotkań, by powstało np. osiem- dziesięć dopracowanych zdjęć. Dopiero to co stworzę z teamem finalizuje naszą długą pracę przed sesją, wcześniejsze działania opierają się na dobrej komunikacji i wzajemnym zaufaniu odnośnie profesjonalizmu każdej osoby na planie. Im więcej ustaleń przed, tym mniej czasu zajmuje nam szukanie odpowiednich ujęć na planie. Im bardziej skomplikowany plan tym czas na przygotowania się wydłuża.
Co byłoby dla Ciebie zawodowym spełnieniem marzeń ?
To bym nigdy nie zgubił radości z fotografowania, a pozostałą listę marzeń zachowam dla siebie, bo chcę żeby się spełniały!
Cechy, które powinna mieć osoba, która podążać będzie Twoją drogą …
Powinna mieć dużo ambicji, być kreatywną, otwartą z dużą dawką pokory. Do tego myślę, że duża wrażliwość, a jednocześnie umiejętność mocnego stąpania po ziemi będą bardzo na plus. W przypadku „cechy technicznej” fotografa to spostrzegawczość i elastyczność.
Kim byś był, gdyby nie to, co robisz teraz ?
Od małego fascynowała mnie sztuka, wszelkie działania gdzie można było wykazywać się kreatywnością sprawiały mi dużo radości, teraz działam z ludźmi, którzy tworzą sztukę, więc na pewno jestem w odpowiednim miejscu i innego życia nie mógłbym sobie wymarzyć. Dzięki tej pracy poznajesz wspaniałych ludzi, z którymi znajomości czasami przeradzają się w wieloletnie. Trafiasz do miejsc, które potrafią niesamowicie zaskoczyć, doświadczasz zdarzeń, które często otwierają głowę, słyszysz historie zza kulis, których nie ma w wywiadach czy telewizji. W fotografii czasem utrwalasz rzeczywistość, a czasem ją kreujesz i to w mojej pracy jest magiczne, nigdy nie jest nudno.
Przeczytaj również: K(B)ariery: Justyna Kruszewska “Marzę, żeby polska scena modowa obrodziła w buntowników”