Aneta Kostrzewa zaczynała w szkole charakteryzacji, a ostatecznie trafiła do mody, co od zawsze było jej marzeniem. Współpracowała z takimi markami jak L’Oréal, CCC, Zara, Reserved, Apart, W.Kruk, Eobuwie, Hexeline, Medicine, Modivo, MISBHV, LeBrand i wieloma innymi. Brała udział w sesjach dla magazynów takich jak CAP74024, Harper’s Bazaar, L’Officiel, MIXTE, REVS, Sicky Magazine, Vogue, Vogue Beauty, Vogue Man. Jest reprezentowana przez agencję Visual Crafters.
Twoja droga zawodowa zaczęła się od…
Moja droga zawodowa zaczęła się w szkole średniej, głównie dzięki wspaniałej nauczycielce. Uczęszczałam do technikum odzieżowego, gdzie uczyłam się projektowania ubioru, rysunku technicznego i szycia. W klasie miałam wiele koleżanek, które mnie inspirowały i motywowały, a szkoła organizowała pokazy mody naszych projektów. Z czasem zauważyłam, że bardziej interesuje mnie to, jak „modelki”, czyli moje koleżanki, wyglądają na wybiegu. Zaczęłam pracować nad ich wizerunkiem, a moja nauczycielka zebrała dla mnie informacje o szkołach charakteryzatorskich. Przekazała je moim rodzicom, a oni zadali mi ważne pytanie: „Czy chciałabyś iść dalej tą ścieżką?”. Tak trafiłam do trzyletniej szkoły charakteryzacji, a później wszystko zaczęło się rozwijać bardzo szybko.
Najlepszy i najgorszy moment w Twojej karierze to…?
Najlepsze były początki. Mimo problemów z „wejściem” do hermetycznej branży, wszystko mnie cieszyło. Każde nowe doświadczenie było spełnieniem mojego nastoletniego marzenia. Najbardziej wyjątkowym momentem była sesja w Paryżu. Pamiętam, jak fotograf zadzwonił, pytając o moją dostępność, a ja bez wahania się zgodziłam, nie patrząc nawet na kalendarz. To był jeden z momentów, o których zawsze marzyłam.
Najgorszym momentem był lockdown podczas pandemii. Bałam się zarówno o powrót do pracy, jak i o to, że być może już nigdy nie wrócę do tego, co kocham. Widziałam, jak lata mojej pracy i marzeń stają pod znakiem zapytania. Na szczęście wszystko wróciło do normy.
Przeczytaj również: K(B)ariery: Marcell Pustul “Uczucie, że zbudowałem coś trwałego i wartościowego, co przynosi radość i inspirację innym, jest dla mnie największą nagrodą”
Czego o Twojej pracy nie wiedzą inni?
Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, ile czasu i wysiłku wymaga osiągnięcie końcowego efektu, który widzimy na zdjęciach czy filmach. Nie widać, ile godzin pracy, często w trudnych warunkach pogodowych, kryje się za pięknym ujęciem z palmami i morzem w tle. Prawda jest taka, że z drugiej strony obiektywu ekipa pracuje w puchowych kurtkach, podczas gdy wiatr hula, a my jesteśmy na planie już piętnastą godzinę. Nadgodziny i ciężkie warunki to coś, czego nie widać na zdjęciach.
Co byłoby dla Ciebie zawodowym spełnieniem marzeń?
Mam jedno wielkie marzenie, o którym jednak Wam nie powiem, bo mam zasadę, że jeśli się mówi głośno o marzeniach, to się nie spełniają. Możecie trzymać za mnie kciuki, a jak się spełni, to na pewno się Wam pochwalę. Poza tym, jednym z moich marzeń jest praca podczas Paris Fashion Week – marzy mi się bieganie z jednego pokazu na drugi, robiąc kilka pokazów w ciągu jednego dnia. To byłoby coś!
Cechy, które powinna mieć osoba, która chce podążać Twoją drogą to…
Na pewno przyda się cierpliwość, wytrwałość i pracowitość – to niby proste, ale niezwykle ważne cechy. Trzeba też umieć pracować w zespole, bo mimo indywidualności, tworzymy jedną całość i musimy umieć się dostosować, współpracować i osiągać wspólne cele. To wymaga dużej elastyczności i umiejętności pracy w grupie.
Kim byś była, gdyby nie to, co robisz teraz?
Szczerze mówiąc, trudno powiedzieć, bo już w wieku 14 lat wiedziałam, że chcę pracować w branży mody – nie wiedziałam tylko, w jakiej dokładnie roli. Jeśli jednak podejdziemy do tego pytania inaczej, to innym moim marzeniem było zostanie tancerką.
Dowiedz się, czy warto kupić kosmetyki Rabanne Beauty.