noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
polska projektantka

Ewa Minge napisała pierwszą powieść. “Demaskuję w niej wiele aspektów”

REKLAMA
noSlotData

Ewa Minge to postać, która może wzbudzać różne emocje, ale co do jednego można być zgodnym – nie da się obok niej przejść obojętnie. Po sukcesach w świecie mody, projektantka postanowiła spróbować swoich sił w czymś zupełnie innym. 23 sierpnia w księgarniach pojawiła się jej pierwsza powieść, w której wątki modowe przeplatają się z kryminalnymi. O czym opowiada “Gra w ludzi”? O tym Ewa Minge opowiedziała nam w rozmowie.

Książka Ewy Minge

“Gra w ludzi” to nie pierwsza książka wydana przez projektantkę. W 2015 roku ukazała się bowiem jej autobiografia, pod tytułem “Życie to nie bajka”. Tym razem jednak Ewa Minge nie zdecydowała się na opisywanie własnego życia, a na stworzenie fascynującej historii fikcyjnej, w której nie zabrakło wątków kryminalnych i oczywiście modowych.

– Książka ma na celu pokazanie prawdy – czasem bardzo brutalnej – o życiu. Demaskuję w niej wiele aspektów. Pokazuję, jak wyglada wielki świat od kulis, co kryje się za kolorowymi, pełnymi luksusu zdjęciami na social mediach i jaką cenę trzeba często zapłacić za fatalnie ulokowane uczucia. Nie oceniam prostytucji na najwyższym poziomie, nie ganię, odkrywam mechanizmy. Pokazuję prawdziwy przestępczy międzynarodowy proceder. Ale to, co jest najważniejsze – pokazuję, że upadek nie musi oznaczać końca

– powiedziała Ewa Minge w rozmowie z FashionBiznes.pl.
Okładka książki “Gra w ludzi” Ewy Minge

Przeczytaj też: “Projektantki YES o tworzeniu kolekcji biżuterii. “Trendy są kierunkowskazem, ale nie wyznacznikiem”

Powieść oparta na prawdziwej historii

Fabuła “Gry w ludzi” inspirowana jest prawdziwą historią. Jak powiedziała projektantka, to wcale nie sprawiło, że jej tworzenie było prostsze. – Wręcz przeciwnie. Musiałam nieźle się nagimnastykować, aby zamaskować bohaterów, nie narazić ich i siebie na problemy – zdradziła.

Ewa Minge wyjaśniła, że książka jest ostrzeżeniem zarówno dla młodych dziewczyn, jak i bardzo dorosłych ludzi. Jest w niej wiele wątków i każdy z nich dotyczy wielu grup wiekowych i obu płci. Możemy zatem wnioskować, że treść może trafić do każdego czytelnika. “Gra w życie” brzmi ciekawie, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że nie jest to ostatnie słowo projektantki w nowej roli.

– Druga część jest na ukończeniu. Po niej przerwa na inny, ale równie gorący temat. W przyszłym roku przewidujemy z wydawnictwem Prószyński dwie pozycje

– ujawniła Ewa Minge.

Designerka niejednokrotnie zaskakiwała nieszablonowymi projektami i oryginalnymi pomysłami, których jedni nie rozumieli, a inni kochali od pierwszego spojrzenia. Jak powiedziała nam w wywiadzie, proces tworzenia książki można w pewien sposób porównać do tworzenia kolekcji mody, a w tym autorka ma ogromne doświadczenie.

– Wszystko co opiera się na logice jest do siebie podobne. Moda, sztuka, pisanie powieści czy gra na skrzypcach, a nawet gotowanie wymagają proporcji, logicznego ciągu i wyobraźni

– podsumowała autorka.

Czy Ewa Minge okaże się równie utalentowaną pisarką, co projektantką? Aby odpowiedzieć na to pytanie warto poczekać na pierwsze recenzje krytyków i czytelników, które z pewnością pojawią się już niebawem.

Przeczytaj też: Czym jest barbiecore? Poznaj najmocniejszy trend tego sezonu

REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Newsletter

FASHION BIZNES