Shein – chiński gigant e-commerce znany z ultratanich ubrań – został ukarany rekordową grzywną we Francji. 40 mln euro to efekt śledztwa, które ujawniło manipulacje cenami i nieuczciwe promocje. Choć firma twierdzi, że problemy już rozwiązano, europejskie urzędy nie spuszczają jej z oka. To kolejny sygnał, że era bezkarności w świecie fast fashion może dobiegać końca – a konsumenci coraz częściej oczekują nie tylko niskich cen, ale też uczciwości.
W tym artykule przeczytasz:
- Dlaczego Shein został ukarany rekordową grzywną przez Francję?
- Jakie praktyki chińskiego giganta uznano za nieuczciwe?
- Co wykazało śledztwo prowadzone przez francuski urząd DGCCRF?
- Na czym polegały manipulacje cenami i fałszywe promocje?
- Co grozi Shein w Polsce – działania i zarzuty UOKiK.
Shein z rekordową grzywną
Francja idzie na wojnę z firmami ultra-fast-fashion. Najpierw Senat przegłosował ustawę, która nakłada na marki ekologiczny podatek oraz zakaz reklam i współprac z influencerami. Teraz ukarano jedną z nich – Shein zapłaci rekordowe 40 mln euro grzywny. To kara nałożona 3 lipca 2025 r. na chińskiego giganta e-commerce za stosowanie nieuczciwych praktyk handlowych we Francji.
Naruszenia wykryto w trakcie śledztwa trwającego od 1 października 2022 do 31 sierpnia 2024. Podczas dochodzenia sprawdzono tysiące produktów dostępnych na francuskiej stronie Shein. Tamtejszy urząd wykazał, że aż 57% ofert wprowadzało klientów w błąd i nie wiązało się z żadną oszczędnością pieniędzy.
Manipulacja cenami, pozorne promocje
Francuska Dyrekcja Generalna ds. Konkurencji, Konsumentów i Zapobiegania Nadużyciom udowodniła, że sklep Shein wprowadzał swoich klientów w błąd. Według DGCCRF chiński e-commerce nie uwzględniał wcześniejszych cen lub zawyżał je przed wprowadzeniem promocji. 19% przypadków wiązało się z mniejszą oszczędnością, niż deklarowano. Z kolei aż 11% dotyczyło produktów, których promocyjna cena była w rzeczywistości wyższa niż wcześniejsza stawka. W ten sposób gigant fast fashion łamał prawo, które chroni francuskich klientów przed nieuczciwymi praktykami handlowymi. Mowa między innymi o wymogach Dyrektywy Omnibus.
„Tego typu praktyki polegające na znacznych obniżkach cen i stałych promocjach sprawiają, że konsumenci mają wrażenie, że robią świetne zakupy”
– komentuje francuski urząd.
Zobacz też: Bruksela oskarża Shein o łamanie praw konsumentów
Platforma odpowiada na wynik dochodzenia
Chiński gigant zgodził się na zapłacenie grzywny nałożonej przez DGCCRF. Jednocześnie poinformował w oświadczeniu dla agencji APF, że „wszystkie podniesione kwestie zostały rozwiązane ponad rok temu”. Według Shein firma podjęła działania od razu, gdy dowiedziała się o dochodzeniu prowadzonym przez DGCCRF, a ewentualne problemy rozwiązano w ciągu dwóch miesięcy. Platforma działająca we Francji od 2015 r. podkreśla też, że traktuje swoje zobowiązania prawne bardzo poważnie, dlatego zobowiązuje się do przejrzystości.
Mimo to DGCCRF zapowiedział monitorowanie praktyk biznesowych Shein, aby upewnić się, że sklep nie naruszy ponownie interesów francuskich konsumentów.
Dowiedz się, jak fast fashion wpływa na środowisko
Shein ma problem nie tylko we Francji
Platforma Shein znalazła się nie tylko na celowniku francuskiej Dyrekcji Generalnej ds. Konkurencji, Konsumentów i Zapobiegania Nadużyciom. Praktykom giganta e-commerce przygląda się również polski urząd. UOKiK oskarżył go o postępowanie niezgodnie z polskim prawem. Co ciekawe, zarzuty dotyczą ponownie niewłaściwego informowania o promocjach – według Prezesa UOKiK Shein robi to niekonsekwentnie.
Jeśli zarzucane praktyki okażą się prawdą, Shein może zapłacić kolejną milionową grzywnę. Wysokość potencjalnej kary to nawet 10% rocznych obrotów.
Przeczytaj też: To już kolejny raz, gdy UOKiK wziął pod lupę chińskie platformy. O co oskarżono je wcześniej?
Zdjęcie główne: Forum