Czy to możliwe, że czarne może być jeszcze bardziej czarne? Cóż, dotychczas próbowano nam to wmawiać w reklamach proszków do prania. Teraz jednak okazuje się to rzeczywistością. Poznajcie Phoebe Heess – projektantkę, która sprawiła, że black is the new black.
Jako pierwsi stworzyliśmy tkaninę, która jest czarniejsza niż czerń – piszą na swojej stronie internetowej. Trudno się z tym nie zgodzić, ich dzieło odbija aż o 40% mniej światła niż zwykle. Wszystko za sprawą bardzo skomplikowanych technik, o których możecie poczytać tutaj. Jesteśmy bardziej w stylu NASA niż Greenpeace – piszą w zakładce About.
Autorka projektu nie spoczywa jednak na laurach. Sama skończyła projektowanie mody na ESMOD w Berlinie, później pracowała zaś dla firm takich jak Adidas, Limi Feu Tokyo i House of Holland. Aktualnie pracuje nad własną marką, wciąż poświęcając swój czas Adidasowi.
Bardziej czarne koszulki to jednak nie koniec dobrych wiadomości dla fanów tego koloru. Phoebe Heess stworzyła także nietypową kolekcję VampireBlack, która dzięki nano-technologii nie nagrzewa się od słońca. Co więcej, jest to świetna propozycja dla sportowców, bo srebrne jony zawarte w tkaninie uniemożliwiają bakteriom rozkład potu, co zazwyczaj kończyło się nieprzyjemnym zapachem.
Autor: Joanna Porayska