Od lat nie jest dla nas tajemnicą, że reklamy, na których widzimy gwiazdy przyciągają rzeszę klientów. Wystarczy, że pomyślimy o perfumach: czy nie daliśmy się kiedyś oczarować ociekającej złotem Charlize Theron czy uroczej Julii Roberts? Tak samo z modelkami – w branży najbardziej lukratywne kontrakty podpisuje się zostając twarzą zapachu. Zwłaszcza w przedświątecznym okresie i ferworze wybierania kosmetyków, marki prześcigają się w pięknych, sugestywnych reklamach sprzedających nie tylko produkt, ale także magię luksusu. Najlepiej, żeby wszystko to firmowała celebrytka na topie.
Jednak od jakiegoś czasu to nie wystarczy. Marki poszły o krok dalej i teraz gwiazdy są zaangażowane również w produkcję danych produktów. Niektórzy celebryci jednorazowo współpracują przy stworzeniu jakiejś linii, niektóre na stałe włączone zostają do coraz to nowszych pomysłów. Efekt zazwyczaj jest oszałamiający – wyprzedane kosmetyki, mnóstwo klientów. Dlaczego się tak dzieje? Przede wszystkim dlatego, że chcemy choć trochę wyglądać jak gwiazda, którą podziwiamy, a po drugie – to najprostszy sposób do posiadania czegoś luksusowego. Nie każdy może sobie pozwolić na torebkę od Chanel, ale już na szminkę lub perfumy tak.
Wiele gwiazd zdecydowało się także założyć własną markę i firmować ją swoim nazwiskiem. Kylie Jenner, Madonna, a na polskim rynku – Krystyna Janda od kilku lat sukcesywnie rozwijają swoje kosmetyczne imperium, zyskując wierne klientki. Rok 2017 bogaty był w ciekawe współprace przynoszące ogromne zyski oraz wydarzenie, które wstrząsnęło rynkiem – otwarcie marki przez Rihannę.
Rihanna & Fenty Beauty
Choć Rihanna miała wcześniej na koncie współprace z kosmetycznymi gigantami (np. MAC Cosmetics) to w tym roku, po kilku latach pracy nad marką, otworzyła Fenty Beauty. Na pewno nazwisko gwiazdy przyniosło marce wielki rozgłos oraz od początku rzeszę fanów czekających na premierę kosmetyków, ale warto zwrócić też uwagę, że kluczową rolę odegrała tu tak ważna i podkreślana przez wielu specjalistów – autentyczność. Rihanna stworzyła produkt, który odpowiadał jej potrzebom i skupiła się na kwestii, która jest dla niej ważna – różnorodności, a co za tym idzie – kolorze skóry. Często narzekała na brak odpowiedniego odcienia podkładu i pomyślała, że z pewnością nie tylko ona ma ten problem, dlatego postanowiła go rozwiązać. Jej linia podkładów liczy aż czterdzieści odcieni. Rihanna długo pracowała nad składem i kolorem tak, aby każda kobieta mogła znaleźć coś dla siebie. Postawienie na różnorodność oraz trafienie w swoją niszę okazały się strzałem w dziesiątkę.
>>>Przeczytaj również: Najpopularniejsze perfumy świata. Dlaczego je wybieramy?
Gigi Hadid & Maybelline
Gigi Hadid zdecydowanie od kilku sezonów jest it girl, o którą walczą największe marki. Współpracowała już z wieloma brandami modowymi (np. Tommy Hilfilger), a w tym roku głośno było o jej udziale w projekcie kosmetycznej marki Maybelline. W działaniach Hadid widać konsekwencję: wybiera te współprace i brandy, których oferta kierowana jest do młodych, aktywnych dziewczyn, które stawiają na luz i naturalność. Dokładnie tak, jak modelka. Z pewnością jest to klucz do jej sukcesu, bo dzięki temu jest autentyczna dla swoich fanów, którzy chętnie kupują promowane przez nią rzeczy. Jetsetter Palettes to dwie paletki, które Hadid stworzyła razem ze swoją wizażystką Erin Parsons dla Maybelline. Jak przekonuje modelka, są to produkty, który pomagają jej podczas napiętego dnia. Dzięki kompaktowemu rozmiarowi i temu, że wszystkie niezbędne do wykonania podstawowego makijażu kosmetyki są w jednej paletce, celebrytka może szybko wykonać swój make up niezależnie od tego, gdzie się znajduje. Projekt odniósł wielki sukces, pierwsza seria kosmetyków wyprzedała się w Wielkiej Brytanii w zaledwie 90 minut.
Madonna & MDNA
Czego w swoim życiu nie próbowała jeszcze Madonna? Chyba niewiele jest takich rzeczy. Królowa popu nie tylko grała w filmach i utrzymuje się od dekad na scenie muzycznej, ale jest także założycielką marki MDNA, która na rynku zadebiutowała trzy lata temu przy współpracy z dermatologiem – doktorem Paulem Jarrod Frankiem. Produkty można znaleźć między innymi w Barneys czy online. Historia brandu wiąże się z poszukiwaniem przez muzyczną gwiazdę odpowiednich produktów do pielęgnacji skóry twarzy, które zdałyby test nawet podczas ekstremalnych warunków, a przy tym potrafiły utrzymać makijaż przez wiele godzin. W tym roku wyszła nowa linia do pielęgnacji skóry, w której znalazły się między innymi: serum pod oczy czy różana mgiełka do twarzy. Patrząc na gwiazdę i to, jak pięknie prezentuje się w tym wieku, ciężko nie zaufać jej wyborom kosmetycznym.
Kylie Jenner: Kylie Cosmetics & Topshop
Kylie Jenner od 2015 roku sukcesywnie rozwija swoją kosmetyczną markę. Osiągnęła już wielki sukces, ale nadal prężnie pracuje nad swoim imperium. 2017 rok był dla niej znaczący. W sierpniu Kylie Cosmetics przyniosła zysk 420 milionów dolarów, który osiągnięto w zaledwie 18 miesięcy. Ponadto Kardashianka nawiązała współpracę z sieciówką Topshop, w której to, w okresie wakacyjnym, w ich pop-up stores można było znaleźć produkty stworzone przez Jenner. Praktycznie każdy nowy kosmetyk wprowadzony przez celebrytkę od razu staje się hitem. Wystarczy zobaczyć, ile youtuberek poleca i komentuje te produkty, nakręcając przy tym ich sprzedaż.
Krystyna Janda & Janda
Także polski rynek zna przykłady tworzenia przez znane osoby linii lub marek kosmetycznych. Kinga Rusin już jakiś czas temu wykreowała Pat&Rub, a w 2015 roku wybitna aktorka i reżyserka – Krystyna Janda także postanowiła zaangażować się w tego rodzaju projekt. W 2017 roku marka obchodziła drugą rocznicę obecności na polskim rynku. Rok ten był bardzo owocny dla marki: weszła ona w nowe segmenty rynku – kosmetyki słoneczne oraz fluidy, a także bazy pod makijaż. Te produkty okazały się dużym sukcesem. Ponadto firma zaprezentowała się na zagranicznych targach (we Włoszech, Dubaju, Rosji). Jak w wywiadzie dla WirtualneKosmetyki przyznał Jarosław Cybulski: kosmetyki cieszą się popularnością wśród osób dojrzałych, które cenią markę za jakość produktu.