noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0

Loft37 po 6. latach zatrudnia ponad 40 osób a najlepsze wydaje się dopiero przed nimi. WYWIAD z Joanną Trepką

noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0

Jeśli szukasz wyjątkowych butów – z pewnością znajdziesz je w Loft37. Już od wielu lat ta polska marka podbija rynek obuwiem szytym ręcznie, z najlepszej jakości materiałów, w zgodzie z aktualnymi trendami. Swój sukces założycielki osiągnęły w zaledwie 6 lat. W tym czasie przeszły przez rundę finansowania, stworzyły kilkanaście wyjątkowych kolekcji i zdobyły tysiące fanów. O swoim biznesie po 6 latach od wejścia na rynek opowiada Joanna Trepka.

Właśnie mija 6 lat od kiedy Loft37 zaistniał na polskim rynku. Jak w tym czasie zmieniał się polski rynek obuwniczy?

Joanna Trepka, Fot. archiwum prywatne

To był bardzo intensywny czas dla polskiej mody i polskiego konsumenta. Rynek zmieniał się bardzo dynamicznie, a wraz z nim polski klient i to, w jaki sposób postrzega modę i jak ją kupuje. Zmieniła się świadomość, oczekiwania konsumenta. Dziś poprzeczka jest ustawiona bardzo wysoko. Globalizacja i popularność kanałów społecznościowych sprawiły, że każdy ma dostęp do najnowszych trendów, pokazów mody relacjonowanych w czasie rzeczywistym, kolekcji prosto z wybiegów. Czerpiemy inspiracje nie ruszając się z domu. To sprawiło, że mamy wyższe oczekiwania, a nasza świadomość jakości czy trendów jest znacznie większa. Loft37 postanowił wyjść naprzeciw tym zmianom i połączyć tradycję z nowoczesnością, czyli lokalne rzemiosło z aktualną wiedzą na temat projektowania i produkcji obuwia.

A zaczęło się tak niewinnie, bo od Waszej wizyty na kanapie w DDTVN.

Tak naprawdę wszystko zaczęło się od targów Ściegi (dawna nazwa HUSH Warsaw), gdzie po raz pierwszy zaprezentowaliśmy markę Loft37 i naszą pierwszą minikolekcję. Zdobyliśmy grono fanów, przykuliśmy uwagę stylistów i dziennikarzy. Utwierdziło nas to w przekonaniu, iż trafiliśmy w pewną niszę, a metka Made In Poland zaczyna nabierać dużego znaczenia. Wizyta w DDTVN dodała nam skrzydeł i przede wszystkim zapewniła dużo większą sprzedaż i rozpoznawalność.

Ilu zatrudniacie dziś pracowników?

Stale się rozwijamy i otwieramy nowe salony, zwiększamy sprzedaż online, urzeczywistniamy nasze cele biznesowe. Obecnie zatrudniamy ponad 40 osób i współpracujemy z wieloma firmami zewnętrznymi.

Produkujecie w Polsce, co w produkcji obuwia chyba nie jest łatwym zadaniem. Często brakuje też specjalistów.

Tak, produkujemy w Polsce i nie wyobrażamy sobie, żeby było inaczej. To fundament naszej filozofii i podejścia do biznesu. Wspieramy polską gospodarkę, zapewniamy miejsca pracy wielu osobom. Chcemy promować polskie rzemiosło, podkreślać naszą wartość dodaną, którą stanowią specjaliści, rzemieślnicy i wysoko wykfalifikowane osoby. Tradycja produkcji obuwia w Polsce jest bardzo długa i bogata, więc należy robić wszystko, aby jej nie zatracić. Zgadzam się, że coraz trudniej o mistrzów w swojej dziedzinie – unikatowa wiedza coraz rzadziej jest przekazywana z pokolenia na pokolenie, młode osoby wybierają coraz mniej specjalistyczne kierunki, a szkoły zawodowe zostały zlikwidowane. Wierzymy jednak, że ten trend się zmieni i dzięki promocji polskiego rzemiosła młodzi ludzie będą chcieli być jego częścią i tworzyć produkty, z których pochodzenia są dumni.

Korzystałyście kiedykolwiek z inwestowania?

W 2013 roku do naszej firmy zgłosił się zewnętrzny inwestor. Wówczas całość udziałów należała do mnie i do Pauliny Ady Kalińskiej, z którą założyłyśmy Loft37. Postanowiłyśmy sprzedać część udziałów, bo wiedziałyśmy, że na tym zyskamy i pozwoli nam to rozwinąć się biznesowo. Same nie miałyśmy tak dużych zasobów finansowych, a są one niezbędne dla każdej marki, która nie chce stać w miejscu. Loft37 od zawsze miał być biznesem, a nie tylko spełnieniem naszych marzeń o idealnej parze butów dla kobiet. W 2016 roku nasza struktura udziałowa ponownie uległa zmianie. Swoje udziały sprzedała Paulina. Obecnie zostałam w spółce jedyną kobietą, ale mam dwóch fantastycznych wspólników, których doświadczenie jest ogromnym wsparciem i od których bardzo wiele się uczę, mając nadzieję, że to dopiero początek tej przygody.

Sprzedajecie 3 tysiące par butów miesięcznie, a “Forbes” wycenił Wasze przychody na 14 milionów złotych. To naprawdę ogromny sukces, ale założę się, że nie zabrakło problemów. Opowiecie o najgorszych momentach w swojej działalności? 

Mamy nadzieję, że te wyniki będą już tylko wyższe z roku na rok. Oczywiście, tak jak w każdej firmie są momenty wzlotów i upadków. Na szczęście u nas obyło się bez większych dramatów. Sytuacje kryzysowe są po to, żeby je rozwiązywać i wyciągać z nich wnioski – tego nauczyłam się przez ostatnie sześć lat.

Mówi się, że sukcesy są ważne, ale porażki jeszcze ważniejsze, bo to na nich się uczymy. Jak Wy sobie z nimi radzicie? Jakieś cenne rady?

Porażki są cenną lekcją i potrzebną każdemu. Przede wszystkim mobilizują i nie pozwalają spocząć na laurach. Najcenniejsza rada to ta, że nigdy nie należy się poddawać i załamywać, a każdą porażkę należy przekuć w sukces.

Zaangażowałyście do współpracy Pop Up Grupę i powstaje coś wyjątkowego, zdradzicie szczegóły?

Odkąd pamiętam byłam fanką Olki Kaźmierczak. Uważnie czytałam jej bloga i śledziłam jej rozwój. Gdy nadszedł czas na zbudowanie dla Loft37 odpowiedniej strategii to naturalnie była ona naszym pierwszym wyborem. Poza tym zbudowała świetny zespół. Praca z Agnieszką Polkowską i Kają Dobrzańską to czysta przyjemność oparta na pełnym profesjonalizmie. Pracujemy teraz nad kolejnym sezonem, ale na tym etapie nie chciałabym zdradzać więcej.

Jakie macie jeszcze marzenia?

Razem ze wspólnikami marzymy o dużym sukcesie naszej marki, otwarciu kolejnych sklepów, rozwinięciu marki poza Polską.


Loft37 to pierwsza na rynku marka personalizowanego obuwia. Założona w 2011 roku przez Joannę Trepkę – prawniczkę z obuwniczym biznesem w rodzinie i projektantkę Paulinę Kalińską. Misją loft37 jest połączenie tradycji z nowoczesnością, czyli polskiego rzemiosła z aktualną wiedzą na temat projektowania i produkcji obuwia. Dlatego też kolekcje loft37 są szyte ręcznie z naturalnych skór i materiałów, a także, dzięki krótkiemu cyklowi produkcyjnemu modne – to ukłon w stronę kobiet świadomych światowych trendów. Dzięki swojemu podejściu lofty szybko zdobyły rzeszę wiernych fanek, a w pierwszym roku swojego istnienia otrzymały prestiżową nagrodę Twój Styl Doskonałość Mody 2011 w kategorii Debiut Roku. Buty loft37 dostępne są w butku on-line www.LOFT37.eu oraz sklepach stacjonarnych (Warszawa ul. Mokotowska 52, Galeria Mokotów, Poznań Stary Browar, Silesia City Center Katowice), a także kilku butikach w Polsce współpracujących z marką.

Rozmawiała Ula Wiszowata

noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0
(3,1)foreachslotdata->visible_adsense:0(3,1)foreachslotdata->visible_adsense:0(3,1)foreachslotdata->visible_adsense:0
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0
noSlotData noSlotDataButCampaignVisibility:0

Newsletter

FASHION BIZNES