Avon od wielu lat wspiera kobiety w walce z rakiem. Dzień Różowej Wstążki to piękna inicjatywa, którą niezmiennie związana jest właśnie z tą marką. Jednak, w dzień finału akcji z firmy Avon zwolniona została pracownica, u której wykryto nowotwór piersi. Sytuacja nabiera jeszcze większego tempa bo Avon zaproponował poszkodowanej pracę. Czy takie zagrania PR-owe opłacają się?
Wszystko zaczęło się 10 czerwca, kiedy to Patrycja Frejowska zamieściła gorzki wpis na swoim facebookowym profilu. Opisała w nim swoją sytuację oraz chorobę, którą wykryto. Niestety kobieta zamiast wsparcia od pracodawcy, otrzymała zwolnienie.
Na Avon posypała się lawina negatywnych komentarzy. Post udostępniono wielokrotnie, a cała sytuacja odbiła się szerokim echem w social mediach. Na oświadczenie firmy nie trzeba było długo czekać. Jeszcze tego samego dnia wystosowali sprostowanie tej sytuacji, by uspokoić kryzys.
Zaledwie trzy dni później Patrycja Frejowska podzieliła się nowiną o spotkaniu, na którym zaproponowano jej nowe stanowisko. Jak zaznaczają przedstawiciele marki Avon – sytuacja ta stała się dla nich impulsem do zmian.
>>>Czytaj również: CASE STUDY BENEFIT: Jak odpowiednio wyprofilowane brwi mogą zmienić wygląd
W imieniu swoim, jak i naszej firmy chciałam oficjalnie przeprosić Panią Patrycję. Jak tylko dowiedziałam się o całej sytuacji, osobiście zaangażowałam się w jej rozwiązanie. Wyciągnęliśmy wnioski i zrobimy wszystko, żeby podobne sytuacje nie miały miejsca w przyszłości. Właśnie dlatego poprosiliśmy Panią Patrycję, by objęła nowo utworzone stanowisko – Pełnomocnika ds. Pomocy Pracownikom Przewlekle Chorym. Pani Patrycja przyjęła naszą propozycję. Wierzę, że razem z Panią Patrycją będziemy mogli jeszcze lepiej troszczyć się o zdrowie kobiet chorych na raka – podkreśliła Barbara Goździkowska, dyrektor zarządzająca AVON Cosmetics Polska.
Choć ruch marki AVON jest raczej hojny to należy przyznać, że sytuacja jest co najmniej dziwna. Trudno sobie wyobrazić, aby teraz Pani Patrycja spełniała się zawodowo w firmie, która zawiodła jej zaufanie a firmie zaufać pracownicy, która oczernia swojego pracodawcę na forum publicznym. Trzeba powiedzieć sobie jasno, że Avon zyskał na tej decyzji nie tylko PR-owo, ale zapewne także finansowo. Pani Patrycja udowodniłaby rację przed sądem pracy i wygrała sprawę.
Szybka reakcja firmy, a także konkretne, przemyślane działania pozwoliły, by kryzys przerodził się w kryzys, ale kreatywny. Zachęcił firmę do zmian, zadbał o to, by powstało stanowisko mające na celu wspieranie chorych osób. Zwrócił także uwagę, że takie sytuacje – choć nie powinny, mają miejsce. Należy mieć nadzieję, że postępowanie marki Avon stanie się wzorem dla innych brandów.
Autor: Kaśka Michalak i Ula Wiszowata