Freebird chyli się ku upadkowi. Po latach na amerykańskim rynku popularna marka obuwnicza z Kolorado zamknęła większość sklepów, opuściła siedzibę i zmaga się z długiem przekraczającym 15 milionów dolarów. Firma próbuje uniknąć bankructwa, ale sytuacja wygląda dramatycznie: zwolnienia, brak możliwości zwrotów dla klientów i widmo całkowitej likwidacji. Czy Freebird znajdzie inwestora, który uratuje ostatnie placówki?
W tym artykule przeczytasz:
- Ile sklepów zamknęła firma Freebird?
- Dlaczego Freebird znalazło się na skraju bankructwa?
- Jakie długi ciągną markę na dno i kto już zakończył z nią współpracę?
- Co stanie się z ostatnimi sklepami?
- Jakie ryzyko ponoszą klienci, którzy kupują wyprzedawane buty Freebird?
O krok od bankructwa
Freebird zamyka swoje sklepy. Popularna marka obuwnicza z siedzibą w Denver w Kolorado próbuje uchronić się przed bankructwem. W związku z tym firma zlikwidowała aż 14 z 20 dotychczasowych punktów stacjonarnych oraz zwolniła dziesiątki pracowników. Aktualnie zostało zaledwie 6 sklepów, które – pomimo przyjmowania klientów – czekają na nowego właściciela. Co więcej, firma Freebird opuściła też swoją dotychczasową siedzibę główną w Cherry Creek.
Freebird zniknie z rynku?
Freebird działa od ponad 15 lat. Firma powstała w 2009 r. i od początku oferowała swoim klientom oryginalne, ręcznie robione obuwie. Jak reklamowała na swojej stronie internetowej – produkty wyróżniały się „najwyższą jakością wykonania, […] egzotycznymi materiałami i najlepszą, ręcznie wykończoną skórą”. Jak się okazuje, specjalizacja w niszowych butach nie przyniosła oczekiwanego zysku. Marka od pewnego czasu zmagała się z problemami finansowymi. Teraz znalazła się w krytycznym punkcie.
Wszystko przez słabnący popyt, problemy z łańcuchem dostaw oraz rosnące koszty. Oprócz tego problemy finansowe pogłębiły się przez cła nałożone na inne kraje przez Donalda Trumpa.
Zobacz, jak cła odwetowe uderzą w branżę mody
Ponad 15 milionów długu
W maju 2025 r. firma KeyBank pozwała Freebird o rzekomą zaległość w wysokości 15,4 mln dolarów. Niespłacone długi sprawiły, że marka obuwnicza z Kolorado została objęta nadzorem firmy restrukturyzacyjnej Ampleo. Informację tę potwierdził jeden z jej przedstawicieli, Doug Charboneau. Składając wniosek do sądu 9 czerwca, określił sytuację we Freebird jako „poważny kryzys płynności finansowej”. Freebird jest o krok od całkowitej likwidacji i ogłoszenia upadłości.
Co więcej, marka obuwnicza Freebird jest winna swojemu meksykańskiemu dostawcy 6 mln dolarów. Do niedawna firma była odpowiedzialna za 85% towarów sprzedawanych w sklepach w Kolorado. Jednak – ze względu na długi – zrezygnowała z dalszej współpracy.
Co więcej, Ampleo podkreśla, że przyszłość pozostałych sklepów Freebird stoi pod znakiem zapytania. Firma prowadzi obecnie negocjacje z zainteresowanymi inwestorami. Jeżeli rozmowy zakończą się niepowodzeniem, marka obuwnicza będzie zmuszona zamknąć 4 kolejne sklepy. To oznaczałoby tylko 2 czynne punkty sprzedaży i brak dostawcy.
Przeczytaj też: Inna firma jest także o krok od bankructwa. To popularna sieć sklepów
Klienci mają problem
Kłopoty finansowe Freebird odbijają się również negatywnie na klientach. Marka obuwnicza wyprzedaje zalegający towar, jednak konsumenci nie mogą dokonywać zwrotów. Dotyczy to zarówno transakcji w ostatnich działających sklepach stacjonarnych, jak i online.
Zdjęcie główne: Instagram @freebirdstores