W pierwszej chwili mogłoby się wydawać, że najbardziej aerodynamiczne samochody to te zbliżone kształtem do kropli łzy. Oczywistym jest, że podczas testów współczynnika oporu radzą sobie one lepiej od kwadratowych ciężarówek. Nie jest to jednak walor w stu procentach decydujący. Prezentujemy pięć aut, które zrewolucjonizowały spojrzenie na właściwości motoryzacyjnego designu.
W ostatnich latach aerodynamika seryjnych samochodów nabrała znacznie większego znaczenia ze względu na wzrost popularności pojazdów elektrycznych. Zaczęły liczyć się wszystkie detale, które mogłyby poprawić zasięg aut napędzanych energią pochodzącą z baterii. Fizyka jasno wskazuje, że samochody o mniejszym oprze powietrza zużywają mniej energii, co przekłada się na częstotliwość ładowania akumulatorów.
Nie jesteśmy jednak świadkami pierwszego momentu w historii motoryzacji, w którym spojrzenie inżynierów zwrócone jest na opływowość aut. W Formule 1 już od lat 60. przykuwa się uwagę na ten aspekt. W wyścigach główną motywacją producentów jest budowanie pojazdów o większej sile docisku, która przełoży się między innymi na szybsze pokonywanie zakrętów. Po pojawieniu się na rynku aut napędzanych gazem projektanci również szukali lepszej wydajności w ich kształcie. Czy aerodynamiczne samochody towarzyszyły nam od początku istnienia motoryzacji? W pewnym stopniu owszem. Postanowiliśmy zaprezentować pięć prawdziwie rewolucyjnych modeli.
Przeczytaj również: Te modele aut podkreślą Twój styl. Najszybsze elektryki na świecie
Pierwsze aerodynamiczne samochody – Tatra 87
Ta niepowtarzalna limuzyna produkowana była w latach 1936-1950 w Czechosłowacji. Tatra 87 była jednym z pierwszych modeli, w którym inżynierowie skierowali uwagę na znaczenie opływowego kształtu. Ten nowoczesny, jak na tamte czasy, design miał pozwolić jej na pokonywanie dotychczas nieosiągalnych granic prędkości. Tatra 87 napędzana była montowanym z tyłu 2,9-litrowym silnikiem V8 o mocy 85 koni mechanicznych. Jej prędkość maksymalną oszacowano na 160 km/h.
Przełomowa produkcja – Saab 92
Był to pierwszy w historii samochód seryjnie wypuszczony przez Szwedów. Debiut na europejskich drogach zaliczył on w 1949 roku. Oprócz kształtu charakteryzował go niski koszt produkcji. Nadwozie modelu 92 zostało wytłoczone z jednego kawałka blachy, a następnie przycięte, aby pomieścić okna i drzwi. Jakie osiągi proponował omawiany Saab? Jego prędkość maksymalna to około 105 km/h. I choć wynik ten nie wydaje się imponujący to warto zwrócić uwagę, że został on osiągnięty z silnikiem o pojemności 764 cm3.
Przeczytaj również: Najpiękniejsze męskie perfumy na jesień 2024 [ranking TOP5]
Aerodynamiczne samochody? Innowacyjna Honda Insight
Smukłe, dwudrzwiowe hybrydowe coupe typu hatchback. Tak w skrócie można opisać powstały w 1999 roku model Honda Insight. Poza tym, omawiane auto jest projektem aerodynamicznym, który za sprawą opływowości poszukiwał lepszych osiągów. Jego producenci twierdzą, że ten samochód miał możliwość przekroczenia 100 km/h. Warto jednak podkreślić, że Insighta nie podbiła rynku. Konsumenci nie zareagowali ochoczo ani na jego wyniki, ani design. Ostatecznie na ulice wypuszczono zaledwie 17 tys. egzemplarzy.
Opływowa nowoczesność – Porsche Taycan
Jest to pierwszy w pełni elektryczny supersamochód od Porsche. Przy produkcji Taycana zadbało, by aerodynamika odbiła się na jego maksymalnym zasięgu. Inżynierowie ze Stuttgartu podczas procesu projektowania wykorzystali oprogramowanie Computational Fluid Dynamics, aby upewnić się, że nadwozie i podwozie są odpowiednio opływowe. Przed wypuszczeniem na ulice auto spędziło ponad 1500 godzin na testach i udoskonaleniach w tunelu aerodynamicznym. Jego ostateczny wynik to 0,22 Cd.
Aerodynamiczne samochody przyszłości? Volkswagen XL1
Czyste linie, zintegrowane czujniki i systemy wspomagające kierowcę w utrzymaniu aerodynamicznych torów. Ponadto szereg barier i rozdzielaczy. Na przykład, pod samochodem w środkowej części znajduje się płot, który pomaga oddzielić powietrze przepływające wokół boków samochodu od tego przepływającego pod nim. Zamontowano również kurtyny, które przesuwają powietrze wokół przednich kół, rzekomo zwiększają zasięg pojazdu nawet o 1,25 km. To auto to nowa jakość w podejściu do aerodynamiki.
Zdjęcie główne: mat. prasowy