Litewski urząd ochrony danych osobowych nałożył karę pieniężną w wysokości blisko 2,4 mln euro na Vinted, platformę internetową umożliwiającą swoim użytkownikom sprzedaż towarów używanych. Jest to następstwo skarg składanych przez konsumentów, którzy mieli problem z trwałym usunięciem danych osobowych.
Przeczytaj również: Vinted: 40 proc. użytkowników w Polsce ma garderobę składającą się głównie z rzeczy używanych [raport]
Vinted ukarany wysoką grzywną. Platforma złamała prawo?
Według informacji przekazanych przez francuski National Commission on Informatics and Liberty (CNIL), grzywna w wysokości 2 385 276 euro została nałożona na Vinted przez litewski urząd ochrony danych osobowych po licznych skargach od konsumentów. Największym problemem, na który uskarżali się użytkownicy były „trudności z respektowaniem ich prawa do usunięcia danych osobowych”.
– Nie pochwalamy tej decyzji – komentował rzecznik Vinted w rozmowie z agencją AFP. Jego zdaniem nałożona kara „nie ma żadnych podstaw prawnych” i ustanawia „nowy precedens wykraczający poza obecne przepisy i praktykę branżową”. Jak podkreślił przedstawiciel litewskiego podmiotu, spółka w najbliższym czasie odwoła się od decyzji urzędu.
Lista naruszeń litewskiej platformy. CNIL ujawnia przewinienia Vinted
Wśród wymienionych naruszeń CNIL stwierdza, że platforma nie traktowała „sprawiedliwie i przejrzyście” próśb użytkowników o usunięcie ich danych osobowych. Według francuskiego organu Vinted wdrożył również system „stealth ban”, który polega na „uczynieniu aktywności użytkownika uznawanego za złośliwego (który nie przestrzega zasad platformy) niewidocznym dla innych użytkowników”. CNIL uważa tę metodę za „nadmierne naruszenie praw użytkownika”. Wreszcie, zdaniem organu Vinted nie był w stanie udowodnić, że prawidłowo odpowiadał na prośby o dostęp do danych osobowych klientów.
Przeczytaj również: Te marki luksusowe biją rekordy popularności na Vinted!
O platformie Vinted
Strona internetowa i aplikacja mobilna Vinted umożliwia osobom prywatnym sprzedaż i wymianę używanej odzieży. Serwis pobiera prowizję od kupującego w momencie opłacenia zakupu. Obecnie w Polsce jest to 2,90 zł plus 5 proc. wartości kupowanej rzeczy. Usługę w 2008 roku stworzyli Litwini: Milda Mitkute i Justas Janauskas.
Zdjęcie główne: Pexels