Sektor dóbr luksusowych był podczas wczorajszej sesji giełdowej jednym z najgorzej radzącym sobie sektorów gospodarki w związku. Powodem okazała się publikacja wyników spółki Burberry oraz komentarzach zarządu o ryzyku niespełnienia celów rocznych, informuje XTB.
Przeczytaj również: Moda na start-up. Biomateriał, który zadebiutował na tegorocznym pokazie Balenciagi
Brytyjska grupa Burberry ostrzegła, że jej skorygowany zysk operacyjny za rok obrotowy 2024 może wykazać odczyt na “dolnym końcu” obecnego przedziału konsensusu wynoszącego od 552 mln GBP do 668 mln GBP w związku z globalnym spadkiem popytu na dobra luksusowe. – Jeśli obecny spadek popytu się utrzyma, jest mało prawdopodobne, że spółka osiągnęła wcześniej założony cel sprzedażowy – zaznaczył zarząd w opublikowanym komunikacie. W drugim kwartale sprzedaż porównawcza spółki wzrosła o 1 proc. (EMEIA +10 proc., Azja i Pacyfik +2 proc., obie Ameryki -10 proc.) podczas gdy analitycy szacowali, że sprzedaż ta wzrośnie o 4,2 proc.
Przeczytaj również: Spódnice niczym z szaf naszych babć wracają do łask
Reakcja giełdy na wyniki Burberry
Potężne tąpnięcie na wycenie akcji Burberry odbijało się wczoraj na innych spółkach modowych, zauważyli analitycy XTB.
Warto zwrócić uwagę również na wycenę walorów samej spółki Burberry. W środę zakończyła one sesję na poziomie 1739 GBX. Kolejnego dnia notowania rozpoczęły się już z poziomu 1628 GBX. W kolejnych godzinach wciąż one jednak traciły. Po godzinie 10:00 taniejąc do 1584 GBX. W trakcie czwartkowej giełdy akcje Burberry straciły ponad 9 proc. do 1 573,97 GBX.
Przeczytaj również: Stylizacja Kate Bosworth
Zdjęcie główne: mat. prasowy