W poniedziałek, po godzinie 15:00, kurs notowanej na giełdzie w Hongkongu spółki rośnie o ponad 3 proc. Analitycy szacują, że to dopiero początek trendu. Wszystko dzięki karze nałożonej przez regulatora.
Przeczytaj również: Na czyje akcje postawić w nadchodzących miesiącach?
W ostatnich dniach w mediach pojawiła się informacja o grzywnie, jaką chińskie władze nałożyły na Alibabę. Zdaniem obserwatorów tamtejszego rynku wysokość kary wyniosła 984 mln USD. I choć ta kwota powala, to paradoksalnie jej uprawomocnienie może wyjść spółce na dobre.
Alibaba od lat boryka się z represją regulacyjną. Koniec konfliktu z krajowym sektorem technologicznym może doprowadzić do stabilizacji sytuacji spółki, co przyczynić ma się do wzrostu wartości jej akcji. Eksperci z The Fashion Network przewidują, że ta informacja jeszcze dzisiaj doprowadzi do 5,5-proc. wzrostu kursu.
W sobotę założona przez Jacka Ma spółka ogłosiła wykup akcji, który wycenił giganta fintech na 78,53 mld USD. Ta wartość nie może być zadowalająca. Podczas pierwszej oferty publicznej Alibaby ogłoszonej w 2020 roku wyceniano holding na 315 mld USD.