Trussardi walczy o powrót na właściwe tory. Włoski dom mody odnotował w ostatnich tygodniach pogorszenie swojej sytuacji finansowej. Kwota zadłużenia ma wynosić ponad 50 mln EUR.
Jak donoszą włoskie źródła, we względu na sytuację finansową, dom mody miał skorzystać z procedury ochronnej, która została niedawno wprowadzona do lokalnego prawa. Ma ona umożliwić przedsiębiorstwom znajdującym się w trudnym położeniu na zachowanie zdolności operacyjnej. Proces nakazuje wezwanie eksperta zewnętrznego do przywrócenia przedsiębiorstwa i wynegocjowania restrukturyzacji zadłużenia z wierzycielami. Według źródeł rynkowych, zadłużenie marki Trussardi szacuje się na ponad 50 mln EUR.
Włoski dom mody walczy o odbudowę
Do pomocy została zaangażowana firma konsultingowa 3X Capital z Bergamo. Jej eksperci zarządzają obecnie domem mody, podczas gdy zarząd i dyrektor generalny Sébastien Suhl złożyli rezygnację. Część pracowników marki zwolniono, a w planach jest zamknięcie kilku butików. Celem tych działań jest racjonalizacja i reorganizacja przedsiębiorstwa tak, aby odzyskało rentowność – nawet jeśli oznacza to zmniejszenie obrotów.
Według informacji portalu FashionNetwork.com, kierownictwo artystyczne pozostało na swoich stanowiskach. Powołany w 2021 roku duet Serhat Isik i Benjamin A. Huseby, odmłodził wizerunek Trussardi, głównie dzięki kolekcjom zaprezentowanych w Mediolanie w lutym i wrześniu 2022 roku. W tym sezonie, marka nie pojawiła się ponownie na wybiegu, decydując się pokazać swoją kolekcję w formie prezentacji w mediolańskim Palazzo Trussardi.
W listopadzie ubiegłego roku Trussardi ponownie otworzyło swoją siedzibę główną w sercu Mediolanu, w pobliżu słynnej opery La Scala. Imponujący siedmiokondygnacyjny budynek o powierzchni 2500 metrów kwadratowych, w którym mieści się siedziba i showroom marki, a także jej flagowy sklep, restauracja i kawiarnia, przeszedł gruntowną renowację.
Problemy finansowe Trussardi
Włoski dom mody założony w 1911 roku przez rodzinę Trussardi, od kilku lat przeżywa trudności finansowe. Tuż przed pandemią został przejęty przez inwestora – QuattroR, który wszedł w posiadanie 60% udziałów. Niestety nie pomogło to postawić go na nogi. Niedawne problemy logistyczne w dystrybucji i produkcji tylko pogorszyły i tak już niepewną sytuację, która zaostrzyła się wraz z obecną sytuacją gospodarczą (inflacja, kryzys energetyczny, wojna itp.). Ani przedstawiciele domu mody, ani właściciel QuattroR nie zabrali głosu w tej sprawie.
Zdjęcie główne: kampania Trussardi AW18, fot. Billy Kidd / źródło: wwd.com
Przeczytaj również: Czy LVMH wchłonie Richemont? Znamy szczegóły