Jeśli myśleliście, że bogacące się kraje Unii Europejskiej rzadziej sięgają po podróbki to rozczaruję Was- wręcz przeciwnie. Według raportu Komisji Europejskiej tylko w 2019 roku służby celne w Europie zatrzymały towar wart 759 milionów euro. Wiele z tych produktów to ubrania i kosmetyki niewiadomego pochodzenia. Powyższa cyfra to tylko zatrzymane rzeczy, a ile podróbek trafiło na sklepowe półki?
Według “Rzeczpospolitej” Polska traci przez podróbki 9,5 mld złotych rocznie. Podrabiane kosmetyki, odzież, elektronika czy leki biją w naszą gospodarkę. Gdyby nie ten proceder, firmy mogłyby zwiększyć zatrudnienie o ponad 28 tys. miejsc pracy – pisze „Rzeczpospolita”. Skutki gospodarcze to jedno, a nasze zdrowie to drugie.
Biznes kosmetyczny z największymi stratami
Jak dowiadujemy się z “Vogue Business”, najwięcej strat w Europie z segmentu fashion & beauty odnotowuje sektor kosmetyczny. Co najgorsze, to ta chemia niewiadomego pochodzenia ląduje na naszych twarzach, ustach i skórze. Jak to możliwe? Gdzie zaopatrujmy się w takie produkty?
Logo znanych luksusowych brandów kusi. Która z nas nie chce wyjąć z torebki pudru MAC czy szminki CHANEL. Według raportu Komisji Europejskiej (załączam link) większość produktów kupujemy online: na Aliexpress, na grupach Facebookowych, od internetowych nagabywaczy. Niestety, nierzadko kończy się to tragicznie.
Szkodliwość podróbek
Warunki w jakich powstają podrabiane kosmetyki najlepiej wizualizuje jeden z odcinków serii dokumentalnej “„Niebezpieczne produkty”” na Netflix. W filmie widzimy na przykład nagraną ukrytą kamerą pracownię, w której powstają kosmetyki do makijażu. Jest brudno, biegają insekty i szczury, nikt nie stosuje się do jakichkolwiek wymogów higieny.
– Aby uzyskać bardzo niskie koszty produkcji podróbek, producenci stosują tanie barwniki z podwyższaną zawartością metali ciężkich w pigmentach i brokatach. Ich długotrwałe użytkowanie może spowodować alergiczne zapalenie skóry (nikiel, chrom), uszkodzenie układu nerwowego (ołów, rtęć) czy zaburzenia krwiotworzenia (ołów) oraz wiele innych objawów – mówi Justyna Koziej dla “Vogue Polska”.
Skąd te produkty?
Problem jest potężny, a fałszerzy i piratów zachęcają łagodne kary i potencjalnie wysokie zyski. Handel fałszywymi produktami uważany jest za pięć razy bardziej opłacalny od handlu haszyszem. Większość ‘fejków’ pochodzi z Chin.
Podróbki szkodzą wszystkim
Niestety po kilku latach spadających statystyk sprowadzanych podróbek do Europy, w 2019 roku mieliśmy o 25 proc. więcej przypadków łamania prawa własności intelektualnej.
W podróbkach ilość niebezpiecznych substancji może znacznie przekraczać normy gwarantujące bezpieczeństwo. Aby uniknąć narażenia siebie na działanie szkodliwych substancji należy unikać kupna perfum i kosmetyków ze sklepów mających słabą opinię, z targów czy przez internet od niesprawdzonych prywatnych osób. Jeśli coś jest za tanie, to powinno wzbudzić Waszą czujność. Leczenie problemów skórnych jest o wiele bardziej kosztowne niż zaoszczędzone pieniądze na podróbkach. Tak więc uważajcie na siebie. Mniej znaczy więcej.
Całość RAPORTU KOMISJI EUROPEJSKIEJ znajdziecie pod tym linkiem.
>>> CZYTAJ ŚOWNIEŻ: „”Ludzie są niezwykle wyczuleni na grę nie fair”- o branży mody w 2021 roku rozmawiam z Renatą Stradowską, CEO agencji marketingowej”