Zawód kupca w branży modowej budzi u nas spore zainteresowanie, jednak nie z powodu fascynacji tym zawodem, ale po prostu z braku takich ludzi w naszym kraju. Na czym on polega? Poznajcie Justina O’Shea, dyrektora i kupca z MyTheresa (www.mytheresa.com).
FB: Pierwsze pytanie, które nasuwa mi się na myśl: co należy do Twoich obowiązków, jako dyrektora zakupowego w mytheresa.com?
JO: Mieszkam w Berlinie. Moją główną rolą, którą muszę spełnić jako kupiec, zarówno na mytheresa.com jak i Theresa, jest dbanie o rozwój działań marketingowych i promocyjnych marek, które u nas się znajdują.
Jakie są najważniejsze kryteria, którymi kierujesz się w doborze marek na mytheresa.com?
Jedynym i zarazem najważniejszym kryterium jest upewnienie się czy każda marka, na którą się decydujemy ma określony cel. Pożądane jest, kiedy nowy brand zdecydowanie różni się od innych i umie też wytaczać swoją drogę. Zawsze sugeruję się dwoma pierwiastkami: “chcę” albo „koniecznie chcę”. Jedno jest pewne: nie potrzebuję zbierać identycznych marek.
Co było dla Ciebie największym osiągnięciem, a co przeszkodą podczas pracy dla myteresa.com?
Sądzę, że największym moim osiągnięciem jest zapełnienie portfolio mytheresa.com markami luksusowymi takimi jak: Launching Balenciaga, Loro Piana and Roger Vivier, które sprzedają się rewelacyjnie u nas i są przykładem na to, że można uzyskać niesamowite wyniki. Największą przeszkodą niestety jest nadal to, że niektóre marki, które wybieramy nie cieszą się powodzeniem. Ubrania, które według nas się sprzedadzą, w rzeczywistości nie cieszą się popularnością.
Czy podejmujesz się projektów kreatywnych dla mytheresa? Jeśli tak, to na czym one polegają?
Ekskluzywna, a zarazem kreatywna współpraca jest dla mnie bardzo ważna. Wznowienie linii jeansów Calvina Kleina w zeszłym roku należy do moich ulubionych projektów. Współpracując przy tej kolekcji z całym zespołem CK było czymś niesamowitym , a kierowanie kampanią reklamową z Lottie Moss (młodszą siostrą Kate Moss) było niezłą zabawą, która zresztą została sfotografowana przez Michaela Avedona (wnuka Richarda Avedona). To był naprawdę udany projekt, zarówno dla mnie jak i myteresa.com.
Jakie trendy powiązane z e-commerce można ostatnio zaobserwować w branży modowej? Jak zachowują się kupujący przez Internet?
W ostatnim czasie zakupy poprzez internet w całości podporządkowane są sprzedaży na urządzeniach mobilnych. Ubiegłoroczny rozwój e-commerce jest dużym ułatwieniem dla milionów klientów na całym świecie, dla nas zaś ciągłym wyzwaniem.
Ciągle mówimy o zakupach online dokonywanych przez klientów, a jaki jest Twój rytuał zakupów?
Wydaje mi się, że mój rytuał jest bardzo prosty. W związku z tym, że noszę tylko garnitury, w momencie, w którym chcę nabyć nowy, piszę do mojego krawca e-maila i on zajmuje się całą produkcją. Później pozostaje mi już tylko odebranie go.
Co oznacza być kreatywnym w opinii mytheresa.com?
Dla nas oznacza to marki, które łączą w jednym: luksus, pożądanie, personalizację i zabawę.
Czy myheresa.com ma określą estetykę zakupową, czy może jesteście w stanie ugiąć swoje zasady dla innego stylu?
Od czasu do czasu całkowicie się zmieniamy. I to jest to co chcemy osiągnąć. Nie możemy ograniczać się do pewnego wyglądu. Nowoczesna moda to przede wszystkim mieszanka gatunków, inspiracji i potwierdzenia własnej tożsamości. Chcielibyśmy mieć w swoim portfolio naprawdę oryginalne marki, dlatego ciągle szukamy!
Jak znajdujesz i nadążasz za trendami, które z sezonu na sezon się zmieniają?
Moda jest bardzo kapryśna, może dlatego, że zdecydowanie szybciej się zmienia w porównaniu do innych branż. Tak postrzegana wartość produktu i rynku może wydawać się odrzucająca, ale dla kogoś, kto jest związany z tą branżą od środka przynosi mu ona wiele radości.
Najważniejszą rzeczą do zapamiętania jest to, że moda jest zabawą. Jej zadanie polega na uszczęśliwianiu ludzi.
Rozmawiała: Marta Poszepczyńska
Ciekawe :)
Poprawcie sobie błąd:
“Jakie są najważniejsze kryteria, którymi kierujesz się w dobrze marek na mytheresa.com?”
Powinno być “w doborze marek”
Dziękujemy! Czujne oko naszych czytelników jest niezastąpione. Pozdrawiamy