AGNIESZKA L. JANAS / dziennikarka, autorka książek „Elegantki moda ulicy lat 50. i 60. XX wieku” i „Antkowiak. Niegrzeczny chłopiec polskiej mody” oraz bloga “Agnieszka o modzie”
Dlaczego kocham modę? Te litery oznaczają dla mnie: wiedzę z różnych dyscyplin, biznes, emocje i ubrania będące dziełami sztuki. Moda pozwala na znalezienie wielu pól działania, na rozwijanie się w różnych kierunkach: od kreatora po przedsiębiorcę, od modelki po krytyka i komentatora. Dla mnie szczególnie pociągająca jest historia mody – rozumianej we współczesny sposób, czyli od Charlesa Fredericka Wortha (kocham też kostium historyczny i jego dzieje). Moda, tak rozumiana, powala śledzić zmiany w obyczajowości, poznawać fascynujące postacie – zarówno dyktatorów i reformatorów, jak i ich muzy. Cieszy oko pięknymi projektami strojów, które wychodziły spod ręki artysty i były realizowane przez rzesze utalentowanych rzemieślników. Moda jest częścią składową kultury – moją ukochaną powieścią jest „Lalka”, gdzie nie brakuje opisów strojów pełniących ważną rolę w rozwoju akcji. Jak zapomnieć scenę, w której zakochany Wokulski szacuje koszt sukni Izabeli Łęckiej, aby zorientować się w skali wydatków zbankrutowanej modnisi i elegantki? To jednocześnie wspaniały wywód na temat tkanin z tamtej epoki! Bez mody nie powstałoby wiele filmów lub ich obraz byłby niezwykle zubożony. Czymże byłoby kultowe „Do widzenia do jutra” bez strojów projektu Katarzyny Chodorowicz? Zamykam oczy i widzę Teresę Tuszyńską w sukni na halkach z czarną różą w pasie. Moda to radość poznawania wspaniałych ludzi i wyzwanie, gdy dyskutuję z fachowcami. Ma dla mnie bardzo osobiste znaczenie, także w postaci stylu ubierania się, który pozwala mi na wyrażenie siebie, pokazanie tego, co się w danej chwili robię, co mnie fascynuje. I na koniec… Nie będę ukrywała – moda to dla mnie także szafa pełna ubrań, które kocham.
ANNA PUŚLECKA / producentka, dziennikarka mody i redaktor naczelna DYKF, pisze także do polskiego wydania “Harper’s Bazaar”
Moda jest po to, by marzyć, by przenieść się w inny, nierealny świat, by zapomnieć o przygniatającej codzienności. Moda to sztuka, ulotność. Kocham ją za nieprzewidywalność, za to, że czasem jest krnąbrna, niekiedy z nas kpi i żartuje. Z drugiej strony “moda jest dla profesjonalistów, nie dla amatorów” – to słowa Karla Lagerfelda. I zgadzam się z nimi. Z mody można żyć i jednocześnie nie można żyć bez niej.
FILIP OKOPNY / fotograf mody
Za co kocham modę? To trudne pytanie, gdyż moda jest częścią mojego życia, pracą, szczęściem. Marc Jacobs powiedział kiedyś: “Nikt nie zmusza mnie do robienia tego i nikt nie zmusza nikogo, aby kupować to, co robię. To prawdziwy romans”. Mój romans z modą trwa kolejny rok, życzę sobie, aby trwał całe życie.
WERO WYSOCZYŃSKA / stylistka, reżyserka i choreografka pokazów mody
Modę kocham za możliwości kreowania. Za to, że każdego dnia mogę czuć się inaczej za sprawą ubrań. Modę kocham głównie za to, że jest nieskończona – nie istnieje koniec możliwości łączenia stylów, materiałów, dodatków. Za to, że nigdy prawdą nie stanie się zdanie: “w modzie już wszystko było”. Istnieje tylko to, czego jeszcze nie znamy.
ULA WISZOWATA / redaktor naczelna Fashion Biznes
Modę kocham za poczucie wolności, jaką mi daje oraz za możliwość samoekspresji. Moda jest dla mnie kopalnią kreatywności i studnią pomysłów. Jednak moda to przede wszystkim ludzie, bez nich nie mielibyśmy pożywki ani dla ducha, ani dla ciała.
.
A Ty, za co kochasz modę?
Autor: Aga Jaroszewska