Co mają ze sobą wspólnego policjant, zakonnica, niewidomy, starsza pani, mechanik samochodowy? Wszystkich łączą pragnienia, marzenia do spełnienia. I wszyscy są gotowi zrobić wiele, by osiągnąć swój cel.
Akcja nowego filmu reżysera Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie tym razem z wnętrza mieszkania przenosi się do niewielkiej kawiarni. Codziennie możemy spotkać w niej tajemniczego, małomównego mężczyznę, do którego cały czas podchodzą ludzie. Proszą go o sprawy z pozoru niewykonalne lub prozaiczne zachcianki. Goście pragną różnych rzeczy: niektóre pobudki są szlachetne, inne nie do końca. Mężczyzna, by spełnić prośby, w zamian prosi o zadanie do wykonania. Kolejni bohaterowie są nimi zaskoczeni, niektórzy się buntują, inni od razu przyjmują wyzwanie. Wszyscy jednak, prędzej czy później, godzą się na warunki.
Paolo Genovese pokazuje widzom, jak daleko jesteśmy skłonni się posunąć, by dostać to, czego chcemy. Czy by uratować swoje dziecko bylibyśmy w stanie zabić inne? Jeśli moglibyśmy uratować małżeństwo, bylibyśmy skłonni rozbić inne?
>>> Przeczytaj również: RECENZJA: Po zabawie sylwestrowej pora na „Party” w kinie
Nieważne czy bohater ma umierające dziecko, czy po prostu marzy o randce z pięknością z plakatu – każdy musi zmierzyć się z wyzwaniem postawionym przed sobą. W trakcie akcji obserwujemy zadania, motywacje, którymi kierują się ludzie, a także słyszymy ich usprawiedliwienia. Choć osoba przyjmująca prośby może wydawać się okrutna, to zaczynamy zdawać sobie sprawę, że bohater zawsze ma wybór. I to on decyzuje, czy przyjmie zadanie, czy poszuka innego rozwiązania.
The Place, oszczędny w scenografię, rozkłada przed nami wachlarz osobowości. Bohaterowie, którzy na początku wzbudzają nasze współczuje, po niedługim czasie okazują się osobami, które zrobią wszystko, by osiągnąć swój cel nie oglądając się za siebie. Genovese ukazuje zmiany, jakie pod wpływem możliwości, którą otrzymują, zachodzą w bohaterach.
https://www.youtube.com/watch?v=TGL42CKixlc
