Tej zimy niezaprzeczalnie królować będą futra, skóry, welur i print moro – w przeróżnych konfiguracjach, nawet zestawione z koronkami, gipiurą, szyfonem i cekinami. Innowacyjne połączenie ciężkich i lekkich materiałów musi być jednak dobrze przemyślane, by dawać efekt elegancji i zwiewności. Dominować powinny klasyczne kolory, czyli czerń i biel, a także śliwka i trzy odcienie zieleni: butelkowy, militarny i szmaragdowy. Modne będą garnitury dwurzędowe, smokingowe, z szerokimi spodniami i dużymi ramionami.
W tym sezonie jesienno-zimowym projektanci wybierają futra, jedwabne satyny, organzę, naturalną skórę licową, welur z dodatkiem wiskozy, gęsto tkaną wełnę parzoną i kaszmirową.
– Ten sezon jest sezonem stonowanych, ciemnych kolorów, typowo jesiennych, więc jest zieleń, śliwka, jest dużo czerni. Ja postawiłam na dużo przezroczystości, dużo szyfonów, delikatnej, przezroczystej żorżety, szczególnie w kolekcjach wieczorowych, ale postawiłam też na zieleń. Moim szczególnym printem tej jesieni jest print moro, ale na cekinach – to trochę niespodzianka, ponieważ zwykle ten print kojarzy się bardzo sportowo, natomiast ja pokazałam go właśnie w kolekcji wieczorowej. W biznesie z kolei stawiam na czerń, oczywiście na szarość, tam są dosyć stonowane fasony, dużo garniturów – mówi agencji Newseria Dorota Goldpoint, projektantka.
Dorota Goldpoint tłumaczy, że w tym sezonie dominują garnitury jednorzędowe i dwurzędowe, smokingowe, luźne i zupełnie swobodne, szlafrokowe, np. szyte z weluru.
– Ja też postawiłam na zielony welur w kolorze szmaragdowym i na czarny, mięciutki welur otulający w zimowo-jesienne popołudnia. Garnitury są trochę męskie, stawiamy na szerokie spodnie, co nie znaczy, że nie nosimy też cygaretek. Dla sylwetek, które są pełniejsze, zdecydowanie polecałabym garnitury bliżej ciała, mimo że modne są większe ramiona, to ja jednak takich nie szyję, bo uważam, że one poszerzają, trochę odbierają nam kobiecości i piękny, drobny wygląd, więc jednak postawiłabym na garnitur dobrze skrojony, dopasowany do sylwetki – mówi Dorota Goldpoint.
Sukienki biznesowe nawiązują przede wszystkim do ponadczasowej klasyki. Są taliowane, spokojne i dosyć zachowawcze w swoim kroju.
– W mojej kolekcji obecne są spokojne kroje, długość w okolicach kolana, chociaż tej jesieni też nosimy sukienki do połowy łydki, troszkę rozkloszowane w stylu Diora. Jeśli z kolei chodzi o bluzki, u mnie tylko jedwab, bo jest to moja ulubiona tkanina, w tym roku w kolekcji jest trochę połysku, satyna szyta na błyszczącą stronę, ale również trochę szyfonów, trochę organzy –tłumaczy Dorota Goldpoint.
W swojej nowej kolekcji na sezon jesienno-zimowy Dorota Goldpoint szczególnie proponuje futra, tym razem barwione na kolor zielony, żółty czy czerwony. Modne są zarówno klasyki inspirowane stylem vintage z dużymi, rozłożystymi kołnierzami oraz rękawami, jak również propozycje bardziej ekstrawaganckie, wśród nich płaszcze futrzane, poncha, bomberki i kurtki.
– W tej chwili szyje się dużo patchworkowych futer. Są one już nie tylko okryciem wierzchnim, lecz także pewnym dodatkiem do garderoby czy wykorzystywane są jako delikatne obszycie, występuje jako pasmanteria do sukni wieczorowych i to wydaje się być pięknym rozwiązaniem, aby wykorzystać ten szlachetny i bardzo naturalny materiał – mówi Dorota Goldpoint.
Projektantka radzi, by w codziennych, niezobowiązujących stylizacjach postawić na skóry, ponieważ są one wygodne, praktyczne, a także chronią przed wiatrem i deszczem.
– Na co dzień zdecydowanie polecam skórzane boyfriendy, skórzaną spódniczkę, szorty, marynarkę – taką do połowy łydki, trochę wydłużoną, na to kamizelka, na przykład futrzana, na co dzień też dresy, ponieważ w swojej kolekcji mam też kolekcję dresów, w tym sezonie proponuję kolor czarny, są też granatowe, szare – dodaje Dorota Goldpoint.
Nie może też zabraknąć oryginalnych dodatków i akcesoriów takich jak kominy, etole, szale, czapki, rękawiczki, bransoletki czy naszyjniki.
– W tym sezonie nosimy duże, przeskalowane kokardy, żaboty. Ten trend kokard cały czas się utrzymuje, a szczególnie ten sezon jest taki extra large, te kokardy czy fulary, coś co jest trójwymiarowe, więc to pięknie się komponuje z minimalistycznymi garniturami czy skórzanymi spódniczkami. Na wieczór obowiązują zdecydowanie przezroczystości, falbana cały czas jest modna, może nie w takiej wielkości jak latem, ale na pewno dalej falbany i bardzo kobiecy styl jest pożądany tej jesieni –wyjaśnia Dorota Goldpoint.